Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie “nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy “bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      “Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

      wnętrza

      Metamorfoza sypialni

      7 października, 2020

      wnętrza

      O mojej różowej łazience

      7 października, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      Korczyna. Dziennik pewnej wyprawy.

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      16 faktów o mnie

      13 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 19

      6 stycznia, 2021

  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie “nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy “bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      “Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

      wnętrza

      Metamorfoza sypialni

      7 października, 2020

      wnętrza

      O mojej różowej łazience

      7 października, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      Korczyna. Dziennik pewnej wyprawy.

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      16 faktów o mnie

      13 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 19

      6 stycznia, 2021

Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
moim zdaniem

Jak Siemianowice Śląskie stały się Mekką koronasceptyków i antyszczepionkowców

by Zuzanna 29 września, 2021
written by Zuzanna 29 września, 2021

” Taki jest, moi drodzy, [ich] CEL. Aby podzielić nas na zaszczepionych i niezaszczepionych. Właśnie w ten sposób chcą nas podzielić. A my takiemu działaniu mówimy stanowcze NIE.“

– Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich

Raptem kilka dni temu prezydent mojego miasta, pan Rafał Piech zasłynął na całą Polskę swoim, skądinąd mało porywającym, przemówieniem, które zainaugurowało nowy ruch o nazwie Polska Jest Jedna. Z tej okazji zjechała się cała śmietanka naszych naczelnych koronasceptyków polskich. Znalazł się wśród nich m.in. Jan Pospieszalski, usunięty z TVP za łamanie zasad etyki dziennikarskiej (co jest swoją drogą kuriozalne, wziąwszy pod uwagę tamtejsze “standardy”) przy okazji snucia na wskroś tendencyjnej narracji w swoim programie, poświęconym walce z pandemią. Całość wystąpienia transmitował na żywo “koronasceptyczny” gwiazdor Facebooka – niegdyś Greg “Moment” Płaczek, dziś po prostu Grzegorz Płaczek, nadający na co dzień do wprost z centrum śląskiej wsi o nazwie Kobiór. Greg Moment zawsze słynął ze świetnego marketingu i promocji własnej osoby. Pod wspomnianą “ksywą” robił od lat karierę fotografa ślubnego, ale najwyraźniej pandemia na tyle sfrustrowała go zawodowo (jak wielu w tej branży), że prędko postanowił zmienić swoje powołanie. Zdążył nawet napisać książkę na ten temat , a dziś uchodzi za “niezależnego dziennikarza” i “naczelnego eksperta w koronasceptyczno – antyszczepionkowej bańce.

“Do niedawna wszyscy byliśmy rozbici i podzieleni. Dzisiaj nadszedł czas, abyśmy wszyscy połączyli siły i zaczęli działać ponad podziałami. Dlatego, że Polska jest jedna.”

– Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich
pap.pl

Te deklaracje to oczywiście jedynie słowne wydmuszki. Chyba sami założyciele nowego ruchu nie wierzą, że ten temat jest w stanie kogokolwiek jeszcze połączyć. Tak się bowiem składa, że większość osób pokładających wiarę w dowodach naukowych i oficjalnych wytycznych wszelkich (wiarygodnych i liczących się) organizacji zdrowotnych na świecie – uważa zaszczepienie się za kluczowy akt solidarności społecznej w obliczu pandemii. 

Natomiast osoby węszące spisek “rządu światowego” i Big Pharmy, negujące naukę, ale darzące zaufaniem nie liczącą się nigdzie garstkę naukowych denialistów z tytułami (nagminnie stosujących metodę selekcjonowania wybranych badań i danych bez kontekstu w celu potwierdzenia założonej tezy, tzw cherry picking), uważają, że największą niesprawiedliwością jaka mogłaby ich spotkać jest tzw “segregacja sanitarna”.  I tu się nie zgodzimy, więc nadal będziemy rozbici i podzieleni. 

Chcesz mieć wybór? Ok, ja też chcę mieć wybór czy przebywać w towarzystwie osób niezaszczepionych, które chcąc nie chcąc będą wykorzystywać odporność stadną, do której same się nie przyczyniły. Badania dowodzą również, że osoby niezaszczepione zarażają siebie i innych częściej, niż zaszczepieni. I to są wystarczające powody, dla których chcę mieć ten wybór. Ostatnio zostałam oszukana w tej kwestii i uważam, że jest to postawa bardzo nieuczciwa. Nie szczepisz się? Miej odwagę się przyznać i ponieść konsekwencje swoich decyzji. 

W wielu krajach dzieci nieszczepione nie mają wstępu do żłobków, przedszkoli, szkół. Dlaczego? Bo to nie jest zagrożenie tylko dla nich, ale również dla innych osób, zwłaszcza tych z obniżoną odpornością, które albo nie wytworzą po szczepieniu przeciwciał, albo nie mogą przystąpić do szczepienia ze względów zdrowotnych. Przede wszystkim jednak skuteczność szczepień opiera się na odporności zbiorowiskowej – w związku z czym jeśli za chwilę co druga osoba się nie zaszczepi, to ta skuteczność drastycznie zmaleje.

“My nie jesteśmy przeciwnikami szczepień, nie byliśmy i nie będziemy. Obawiamy się przyjąć ten preparat, nie wiemy jakie będą konsekwencje, jakie będą skutki za miesiąc, za dwa czy za kilkanaście. Tego nie wiemy.”

– Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich
wypowiedź internautki

Przeciwnicy szczepienia na Covid-19, którzy tak jak Rafał Piech deklarują, że “nie są antyszczepionkowcami, tylko boją się przyjąć TEN PREPARAT” notorycznie w rozmowach wykazują się daleko posuniętą ignorancją i niewiedzą w kwestii szczepień. Nie dalej jak wczoraj pewna pani na moje pytanie czy kiedykolwiek szczepiła się na inne choroby odparła, że tak, ale “szczepiłam się na choroby, a nie na wirusa!” A co zatem wywołuje choroby, droga Pani? O ile wiem to wirusy i bakterie. Kolejna pani stwierdziła, że “szczepionki na żółtaczkę, polio i tężec to mają jedną dawkę i tyle, a nie co chwilę kolejna dawka. to się nigdy nie skończy”. I to jest kolejna, częsta bzdura z którą się spotykam. Kto ma małe dzieci, ten wie, że wszystkie z wymienionych szczepionek mają 3-4 dawki. Szczepienie dawkami przypominającymi NIE JEST NICZYM DZIWNYM, jak próbują nam wmówić niektórzy. Owszem, to wszystko dzieje się na naszych oczach i nie wiemy na jak długi czas wystarczy ochrona po kolejnych dawkach szczepienia na COVID-19.

Dodajmy, że WSZYSTKIE szczepionki dopuszczone do produkcji i obrotu są w fazie badań (IV faza), a przez wzgląd na przyspieszone procedury szczepionki na Covid-19 są szczególnie pilnie monitorowane. FDA już w sierpniu oficjalnie zatwierdziło szczepionkę Pfizera (wcześniej była ona dopuszczona na rynek w trybie awaryjnym), co powinno definitywnie zamknąć usta krytykom, którzy nazywali ją “eksperymentem”. Co więcej, jeśli osoby, które się nie zaszczepiły sądzą, że “nie uczestniczą w eksperymencie” to grubo się mylą. Chcąc, nie chcąc znajdują się właśnie w grupie kontrolnej i również są przedmiotem tegoż “eksperymentu”.

szczepienia.info

“Dzisiaj jest czas, kiedy każdy z nas musi wstać z fotela. To jest ten moment, za pół roku będzie już za późno. Nie będziemy mówili o wolnej Polsce, nie będziemy mówić o wolnym świecie. Dzisiaj musimy się zmobilizować siłą milionów Polaków i powiedzieć segregacji sanitarnej NIE.”

– Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich

Jakie wnioski możemy wysnuć z powyższej wypowiedzi? Że trzeba się bać, że chcą nas zniewolić, że manipulują nami, że jest spisek koncernów farmaceutycznych i rządów światowych, że naukowcy kłamią, że lekarze nas oszukują, że nie można wierzyć nikomu? Nikomu, oprócz garstki “niezależnych ekspertów”, w dużej mierze pozbawionych prawa do wykonywania zawodu i zdyskredytowanych za szerzenie informacji sprzecznych z aktualną wiedzą medyczną? Pytanie dlaczego akurat im, skoro w sierpniu 96% lekarzy było zaszczepionych conajmniej jedną dawką? Czy oni wszyscy się mylą, są głupi czy skorumpowani?

“Po przejrzeniu materiałów PSNLiZ (Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców) można dojść do wniosku, że wszystko, do czego doszła nauka w sprawie pandemii COVID-19, jest złe. Praktycznie nie ma ani jednego działania rządów, regulatorów rynku leków czy procedur medycznych, który pomagałby pacjentom czy całej populacji. Wręcz przeciwnie – one szkodzą, czasem ze skutkiem śmiertelnym.” – pisze Miłada Jędrysik w OKOpress

https://oko.press/niezalezni-lekarze-i-naukowcy-o-pandemii/

Od kilku dni na naszych oczach prezydent Siemianowic Śląskich, Rafał Piech konsekwentnie i ekspresowo niweczy cały swój autorytet, mozolnie wypracowany latami rzetelnej pracy dla dobra miasta… Bardzo smutny obrazek. Niestety co najmniej połowę mieszkańców, w tym Pańskich wyborców (do których i ja należałam), podczas tej brawurowej próby przebicia się na Wiejską, zostawi Pan z poczuciem dojmującego zażenowania. Czy warto było – to się dopiero okaże. Osobiście mam nadzieję, że nie. A jeszcze bardziej życzę, żeby zmienił Pan zdanie. Oby nie w konsekwencji życiowych perturbacji, jak wielu przed Panem.

“To chyba wynika z głębokiej niewiedzy pana prezydenta. To brak wiedzy medycznej i brak wiedzy dotyczącej walki z epidemią. Bardzo współczuję Siemianowicom Śląskim.”

– prof. Krzysztof Simon

A co na to Rafał Piech?

wypowiedź Rafała Piecha na Facebooku z dnia 28.09.2021

Cóż, parafrazując tytuł książki Grzegorza Płaczka, kolegi “po antycovidowym fachu” #tosięsamokomentuje.

antyszczepionkowcyGreg Moment PłaczekGrzegorz PłaczekJan Pospieszalskikoronasceptycyniezależni lekarze i naukowcyPJJPolska Jest Jedynapolska partia antyszczepionkowapolskie stowarzyszenie niezależnych lekarzy i naukowcówprezydent siemianowicprof Simonrafał piechruch antyszczepionkowySIEMIANOWICE ŚLĄSKIEszczepieniatosiesamokomentuje
0 comment
0
FacebookTwitterPinterestEmail
Zuzanna

previous post
Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?
next post
Toksyczna pozytywność

You may also like

Nie myl asertywności z agresją.

31 stycznia, 2022

Nie wierzę w siostrzeństwo.

31 stycznia, 2022

Czy mówienie “nie lubię dzieci” jest ok?

13 stycznia, 2022

Jestem uprzywilejowana.

13 stycznia, 2022

Czy “bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

13 stycznia, 2022

Aborcja jest zła. Prawda czy fałsz?

13 stycznia, 2022

Co weganie mają wspólnego z ruchami pro life?

13 stycznia, 2022

17 SERIALI, które noszę w sercu.

18 grudnia, 2021

Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

15 kwietnia, 2021

OMO i PEH, czyli o co chodzi z...

20 marca, 2021

O mnie

O mnie

Zuzanna Marczyńska-Maliszewska

Kobieta Chaos. Absolwentka grafiki na ASP w Katowicach, fotografka, żona architekta, mama trzech synów i córki. Wewnętrzny imperatyw tworzenia realizuje na wiele sposobów. Na co dzień ma problem z prokrastynacją / organizacją (niepotrzebne skreśl, a może raczej nic nie skreślaj) i za dużo myśli. Nie lubi gotować i sprzątać, ale lubi dobre jedzenie i porządek (ot, paradoks). Lubi też opuszczone miejsca, kawę latte o poranku i zapach powietrza po burzy. Więcej >>>

zu.marczynska@gmail.com

Instagram

zuzanna.marczynska

Maj to najkrótszy miesiąc w roku. Zauważyłam t Maj to najkrótszy miesiąc w roku. Zauważyłam to już w podstawówce. Zawsze mija zanim na dobre się zacznie, choć rzeczywistość wokół tak bardzo się w tym czasie zmienia. Najbardziej lubię ten przesycony chlorofilem kolor zieleni. Świeżutki baby green. Myślicie, że znudziłoby nam się gdybyśmy przez cały rok mieli maj?

Jednocześnie serdeczne wyrazy współczucia składam wszystkim alergikom, którzy w maju mierzyć się muszą z wysypem wszelkiej maści alergenów (niestety mam takich osobników na stanie).

Dokładnie 11 tygodni temu urodziłam Zelię, która wreszcie dobija do 5 kg wagi i niedługo skończy ten niesławny IV trymestr. Nie powiem Wam sztampowego "nie wiem kiedy to zleciało". Nie wiem kiedy to ja byłam w stanie zaliczyć w tym czasie tyle wizyt specjalistycznych,  lekarskich i... wirusów 🙈 Przysięgam Wam - to były najbardziej intensywne 3 miesiące w moim życiu i jestem w głębokim szoku, że wciąż jeszcze nie wysiadłam psychicznie (nie zapeszając).

Ps. W tym tygodniu zaczęłam nowy cykl o nazwie "LIVE W CIEMNO", w ramach którego zapraszam do rozmowy gości - niespodzianki. Dopiero w trakcie dowiecie się kto jest moim rozmówcą i o  czym właściwie pogadamy. A spektrum tematów będzie ogromne. We wtorek rozmawiałam z @cienwiatrupl (niestety live się nie zapisał, ale planujemy powtórkę), a dziś... poznacie kolejnego gościa już o 21.00 😄 kto będzie?
.
.
.
.
.
.
.
#bedroom #bedroominspo #bedroomdesign #bohobedroom #bedroomideas #bedroomideas #plantshelfie #plantshelfie #sypialniamarzen #sypialniaboho #sypialnia #mojasypialnia #mybedroom #mybedroomgoals #polishboho #wnetrzazpazurem #domoweinspiracje #polskiewnetrza #bluewall #diywalldecor #handmadewalldecor #howwelive #apartmenttherapy #bedroomsofinstagram #bedroomstyling
#współpraca Pewnie pamiętacie, że dwa tygodni #współpraca

Pewnie pamiętacie, że dwa tygodnie temu przedstawiłam Wam nasz nowy ekspres KRUPS Evidence Eco Design 😊 W związku z tym, że firma KRUPS tak dużą wagę przykłada do ekologii (ekspres jest w ponad 60% wykonany z materiałów z recyklingu i w 90% nadający się do ponownego przetworzenia) - podzieliłam się z Wami w stories historią prostych eko zmian, które w ostatnich latach wprowadziliśmy w naszym życiu codziennym. 

Było to m.in: wykorzystywanie na maxa używanych rzeczy (meble, sprzęty, ciuchy, wyprawka dziecięca), korzystanie z "szarej wody" (np. woda po kąpieli do spłukiwania wc), nawożenie trawnika fusami z kawy, segregowanie śmieci (to już od dawna), ograniczenie mięsa (i rezygnacja z czerwonego), picie kranówki, nie przegrzewanie domu.

Prosiłam Was też o podzielenie się Waszymi eko pomysłami, które praktykujecie na co dzień i było ich naprawdę sporo. Dla niektórych to mogą być banały, ale z Waszych wiadomości wiem, że sporo osób wzięło sobie do serca kilka prostych koncepcji, na które wcześniej nie wpadły. A prawda jest taka, że każda, nawet najbanalniejsza zmiana ma znaczenie.

Wspominałam Wam również o tym, że rozpoczęła się akcja CSR, w ramach której za każdy zakupiony ekspres KRUPS posadzi 10m2 lasu. Wrodzona ciekawość naturalnie kazała mi pójść do lasu i sprawdzić w praktyce jaka powierzchnia zostanie posadzona za mój własny ekspres, a przy okazji wzięłam sobie kawkę w kubku termicznym (pamiętajcie, że w wielu kawiarniach możecie prosić o nalanie kawy do Waszego kubka 😊). Powierzchnię zaznaczyłam Wam na jednym ze zdjęć (niestety ucięte). Na filmik z mierzenia zapraszam do stories 😊

Dziś chciałam zapytać jakie jest Wasze #ŹródłoEkoInspiracji? Czy polecacie jakieś konta, strony, organizacje, które motywują Was do proekologicznego działania?

@krupspl #ŹródłoEkoInspiracji
Przedwczoraj dzięki krótkiej rozmowie z Dominiką @kobiecafotoszkola uświadomiłam sobie dobitnie jak bardzo Instagram ewoluował w ostatnich... miesiącach? Bo chyba nie latach 🤔 mam wrażenie, że przez ostatni rok pojawienie się rolek wywołało tutaj małą rewolucję mając za nic przywiązanie niektórych spośród nas do statycznych zdjęć i klasycznych tekstów. I przyznam szczerze, że oglądanie krótkich filmików faktycznie jest angażujące... i niejednokrotnie po prostu odmóżdżające. A mózg często szuka jak najprostszego relaksu i spokoju w tych niespokojnych czasach.

Nie zmienia to faktu, że wielu twórcom ciężko się jest odnaleźć w tej nowej,  instagramowej rzeczywistości. Nie wszystkim intuicyjnie wychodzi tak zwane "pójście z duchem czasu". Ja osobiście mam zawsze ogromne opory przed nauką nowych rzeczy (zwłaszcza cyfrowych czy technicznych), dlatego wszystko robię z opóźnieniem. Znam w prawdzie bardziej "toporne" przypadki od mojego, ale prawda jest taka, że zawsze potrzebuję czasu by oswoić się z nowymi trendami. Na tiktoku konto w prawdzie posiadam, ale do dziś nic nie opublikowałam i nie zaglądam tam zbyt często. 

Ostatecznie jednak postanowiłam zaprzyjaźnić się z rolkami (i nie mam tu na myśli tych rolek do jeżdżenia po ulicy 🤪) i coraz częściej zdarza mi się korzystać z tej krótkiej formy wypowiedzi. Nie ukrywam jednak, że jest to wyzwaniem, bo w mojej naturze raczej leży "rozwlekanie się", nie zaś "synteza treści". Doszłam jednak do wniosku, że walka z naturą też może być rozwijająca.  Zobaczymy czy mi z tego wyjdzie coś fajnego, czasem śmiesznego, czy jednak hasło "z naturą nie wygrasz" okaże się faktem 🤪

Czy wy też czujecie ten wiatr zmian w social mediach? Podoba Wam się ten przeskok ze statyki w dynamikę? Dobrze Wam tu, czy raczej czujecie się zdezorientowani faktem, że Instagram jest coraz bardziej tiktokowy?

.
.
.
.
.
#pokojdziecka #pokojdzieciecy #pokójchłopca #kidsroomdesign #bawialnia #sciankawspinaczkowa #playroom #kidsroomdesign #boysroomdecor #boysroominspo #boysroom #ikeapolska #ikeaivar #ikeakids #montessoriplayroom #montessoriathome #montessoriwdomu #polskiewnetrza #domoweinspiracje #wnetrza #wnetrzazpazurem #polishboho #macierzynstwo
Powiem Wam szczerze, że nie wyrabiam z ilością Powiem Wam szczerze, że nie wyrabiam z ilością obowiązków, potrzeb, planów. Zapisuję kompulsywnie kalendarze i karteluszki, które następnie porzucam tu i ówdzie. Czy roztrzepane osoby, bez ustanku eksternalizujące swój wewnętrzny chaos powinny zakładać duże rodziny? Pytanie retoryczne, na które lepiej nie odpowiadać. 

Rutyna mi pomaga, ale całe moje życie to tylko bezowocna walka by utrzymać ją na dłużej niż kilka dni, tygodni, miesięcy. Walczę zatem bez przekonania, bo nigdy nie udało mi się tej walki wygrać. Wszystko zamyka się w cyklach, jakbym chwytała się drążka i odliczała w napięciu ile uda mi się utrzymać ciężar mojego ciała, podczas gdy każda  kolejna sekunda trwa całą wieczność.

Rutyna i konsekwencja nie leży w mojej naturze. Moja bytność sprowadza się do tęsknoty za rutyną, beznadziejnej, bo niemożliwej do zrealizowania.

Mój umysł jest nieustannie w trybie szukania, nie pozwala osiąść tu i teraz, nie godzi na mozoloną pracę u podstaw bez natychmiastowej gratyfikacji. Wartki strumień świadomosci zbyt często wyprowadza mnie na manowce i czasem zastanawiam się jak to możliwe, że mimo wszystko jakoś sobie radzę. Żyję w świecie rozedrganym mnogością bodźców, których nie potrafię poukładać, poszeregować, usystematyzować. Wszystko mi się miesza, wszystko mnie rozprasza, zbija z tropu, wybija z rytmu, zmienia tor myśli. 

I oto tu jestem. Kuriozum powstałe ze zlepków myśli i dobrze brzmiących słów. Strzępek nerwów, zbiór idei, targana wiatrem nieustannie zapominanych pomysłów i marzeń. 

PS. Niestety nawet na #wyzwaniekfs @kobiecafotoszkola się spóźniłam. To nie miał być w prawdzie post mojej specjalności, ale tak wyszło 🤣

.
.
.
.
.
.
.

#zadużomyślę #psychoedukacja #psychorozkminy #psychorozkminki #psychologia #psychika #wysokowrażliwi #zaburzeniapsychiczne #zdrowiepsychiczne #instamateczki #instamatka #macierzyństwobezściemy #macierzyństwo #macierzynstwo #wielodzietni #macierzynstwobezlukru #matka #matkapolka #rodzicembyć #rodzicielstwo #nieogarniam #myśli #adhd
Pozwólcie, że zrobię wyjątek i zostawię tu ty Pozwólcie, że zrobię wyjątek i zostawię tu tylko to zdjęcie, bez długich wywodów. A na dodatek w słabej (pod kątem oglądalności) porze dnia i tygodnia. Na rozkminki zapraszam jak zwykle do stories, bo tam są zawsze świeżutkie i na bieżąco 😅

Dacie wiarę, że 4 maja Zelia skończyła 2 miesiące? Ja dam 😅 bo to były długie i trudne dwa miesiące (choć ten drugi dużo lepszy, głównie dzięki zwiększonej dawce snu nocnego). Mam szczerą nadzieję, że będzie jednak coraz łatwiej, choć ilość obowiązków i zmartwień matki czwórki czasem mnie przytłacza...

.
.
.
.
.
.
#matkapolka #macierzynstwo #macierzyństwo #macierzyństwobezściemy #wielodzietni #wielodzietnitakmają #mamaczwórki #3boys1girl #littlebaby #littlesister #siostrzyczka #rodzeństwo #siblings #newbornbaby #2monthsold #babygirl #2miesiące #mojewszystko #niedziela #poranek #niemowlak #instamateczki #instamatki #instamatka
Wiosna wybuchła mi prosto w twarz. Jak zwykle prz Wiosna wybuchła mi prosto w twarz. Jak zwykle przyszła ukradkiem, niepostrzeżenie przemknęła kiedy akurat nie patrzyłam. Zanim mrugnęłam - już wierzba wypuściła pierwsze witki; nim odwróciłam wzrok - forsycja zakwitnęła żółcienią; nie zdażyłam zrobić kroku - gałęzie buchnęły zielenią i rozbieliły się kwieciem. Wraz ze smugami światła na ścianach i śpiewem ptaków o poranku stuka mi w okna stary znajomy, lęk.

Przychodzi zazwyczaj bez zapowiedzi, bez pardonu, bez litości. Czasem staje się nie do zniesienia, zapiera dech w piersiach, i skrapla pod powiekami w oka mgnieniu. Chodzę dziurawymi ulicami, sama czując się dziurawą. Może nawet robaczywą.

Tak więc znów jestem tutaj i skrupulatnie odwracam uwagę od czarnych dziur mojej percepcji. Która wiecznie przecieka. 

Niezapominajki
to są kwiatki z bajki
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.

Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
Nie zapomnij o mnie.

.
.
.
#niezapominajki #niezapominajka #las #wlesie #wlesienajlepiej #wiosna #wiosna2022 #maj #kochamwiosnę #zaburzenialękowe #psychika #zdrowiepsychiczne #nerwica #wysokowrażliwi #zaburzeniapsychiczne  #matkapolka
Tak sobie dziś uświadomiłam ilu nowych i ciekaw Tak sobie dziś uświadomiłam ilu nowych i ciekawych rzeczy z kategorii "zdrowie i medycyna" dowiedziałam się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dzięki mojej czwartej latorośli 🙈 Oczywiście mój klasyczny tryb hiperfokusa i dogłębnej analizy tematu również miał w tym swój udział... 

Pozwólcie zatem, że Wam wymienię przypadłości o których istnieniu jeszcze niedawno nie miałam pojęcia (kolejność przypadkowa) 😄

👉 ziarniniak pępka - czerwonawy, często sączący się guzek na dnie pępka noworodka, najczęściej leczony poprzez lapisowanie azotanem srebra 
👉 przetrwały moczownik - przewód omoczniowy który w życiu płodowym łączy szczyt pęcherza moczowego z pępowiną. Powinien ulec całkowitemu zamknięciu przed porodem i przekształcić później w więzadło pępkowe pośrodkowe. Gdy tak się nie dzieje, może dojść do różnych nieprawidłowości, których czasem objawem bywa niegojący się ziarniniak. 
👉 pylorostenoza - przerostowe zwężenie odźwiernika żołądka - postępujące najczęściej w pierwszych tygodniach życia przerastanie mięśniówki kanału u ujścia żołądka do dwunastnicy. Konsekwencją jest najczęściej niedrożność i cofanie się treści z żołądka w postaci chlustających wymiotów 
👉 pyloromiotomia - zabieg chirurgiczny likwidujący pylorostenozę
👉 "pocałunek anioła" - potoczna nazwa naczyniaka płaskiego na powiece
👉 perły Epsteina - wypełnione keratyną jasne cysty na wale dziąsłowym niemowlęcia
👉 overlapping toes - zachodzące na siebie paluszki u stóp (mogą dotyczyć różnych palców)

Wczoraj z kolei moja skłonność do rozgrzebywania tematów bez umiaru zaprowadziła mnie do amerykańskiego, medycznego artykułu z lat 50 🙈, z którego dowiedziałam się, że dawniej zabiegi pyloromiotomii przeprowadzano w znieczuleniu miejscowym oraz, że uważano iż dzieci po 3 miesiącu najczęściej z tego wyrastają. Kolejna ciekawostka jest taka, że zabiegi te przeprowadzano już w XVIII w. (!), a mimo to do dziś nie określono jednoznacznie przyczyny tej przypadłości. Ciekawa hipoteza zakłada, że może nią być szczególna nadkwasowość narastająca w pierwszych tygodniach życia u części niemowląt.  No dobra, jestem ciekawa czy ktoś dotrwał do końca 🤣 a jak nie to dajcie chociaż lajka za fotkę 🤱❤

#macierzyństwo
#współpracamarzeń Oto nadszedł ten wielki dzi #współpracamarzeń

Oto nadszedł ten wielki dzień, kiedy i ja mogę oficjalnie ogłosić moją współpracę marzeń! Po kilkunastu latach użytkowania, licznych naprawach i balansowaniu na granicy przeżywalności, nasz poprzedni ekspres wreszcie przeszedł na zasłużoną emeryturę. Tymczasem ja przedstawiam Państwu nasz nowy ekspres, KRUPS Evidence Eco Design! Jak możecie się domyślić śledząc nasze najnowsze perypetie z deprywacją snu na czele - to ostatnio szczególnie pożądany w naszym domu sprzęt, albowiem kofeina w dużych dawkach jest tu teraz na wagę złota! 

Zanim jednak opowiem Wam dlaczego nasz nowy ekspres jest taki fajny i przyjazny środowisku - chcę wspomnieć o jednej z naszych najbardziej niepozornych, a jednocześnie całkiem istotnych eko praktyk w życiu codziennym. Otóż my po prostu staramy się eksploatować rzeczy "na maksa". Począwszy od wspomnianego już, kilkunastoletniego ekspresu, przez masę starych mebli i sprzętów, a skończywszy na niemal całej, dziecięcej wyprawce. Eklektyczny charakter naszych wnętrz bardzo sprzyja takiemu podejściu, bo nie wymaga sztywnego dopasowania do konkretnego stylu czy kolorystyki. Swoją drogą kawę też dosyć chętnie serwujemy w filiżankach z "różnych parafii".

Wracając zaś do naszego ekspresu - KRUPS Evidence Eco Design został zaprojektowany aby zminimalizować emisję CO2, wykonany w ponad 60% z materiałów recyklingowanych i aż w 90% (!) nadający się do ponownego wykorzystania. Ba, nawet opakowanie w którym do nas przyszedł miało certyfikat FSC i zero plastiku. Pomyślcie, że za kolejne 150 lat (tyle ma już marka KRUPS) niemal żadne pozostałości naszego ekspresu nie będą zaśmiecać Ziemi. Pod kątem wizualnym bardzo mi się spodobał jego minimalistyczny design (tylko 24 cm szerokości), kolor oraz faktura, która idealnie zgrała się z granitowymi blatami naszej kuchni. Jeśli zaś chodzi o funkcjonalność, to jest bardzo intuicyjny i banalnie prosty w obsłudze (m.in dzięki obrazkowej instrukcji ;). W menu do wyboru mamy 7 smaków kawy oraz opcję personalizacji preferencji (mocy i wielkości). 

PS. Już dziś startuje akcja CSR, w ramach której za każdy kupiony ekspres KRUPS  zasadzi 10m2 lasu! 

#współpraca  @krupspl  #ŹródłoEkoInspiracji
Po trzydziestogodzinnym pobycie na oddziale chirur Po trzydziestogodzinnym pobycie na oddziale chirurgicznym jesteśmy z powrotem w domu w stanie prawie nienaruszonym (za wyjątkiem wkłuć po pobieraniu krwi i wenflonie u Zelii). Dostaliśmy niespodziewane skierowanie na oddział wczoraj, po wizycie w poradni chirurgicznej z planem na zabieg tego nieszczęsnego przerośniętego oddźwiernika, który miałby się odbyć kolejnego dnia (czyli dzisiaj). Finalnie jednak się nie odbył, bo po nocce na oddziale, 5 godzinach poszczenia (na szczęście Zelia zniosła to dosyć dobrze, miała kroplówkę) i ponownym USG lekarze uznali, że po miesiącu nie ma na obrazie cech progresji, nie ma też wciąż typowych objawów tej wady (brak przyrostów i chlustające wymioty), a to one głównie kwalifikują do zabiegu 🤷‍♀️ W związku z czym ostatnia doba stresu poszła trochę na marne i z jednej strony pozostaję w dalszej niewiedzy (czy objawy się nie pojawią wkrótce), a z drugiej czuję ulgę, że jesteśmy w domu i, że lekarze jednak woleli nie operować "na wyrost" nie będąc przekonanym co do korzyści. Pozostaje nam czekać. Jeśli chodzi o nasze cofki i ulewanie to są takie dni, że jest ich sporo, a są takie, że jest ich bardzo niewiele... Jutro Zelia skończy 8 tygodni i oprócz tych naszych stresujących przygód i dolegliwości mogę powiedzieć, że zrobiła się dużo "łatwiejsza w obsłudze". W nocy sypia naprawdę dobrze, a w dzień bywa różnie, często marudzi, ale też zdecydowanie częściej miewa dłuższe okresy spokojnej aktywności i coraz więcej się uśmiecha. Preferuje w prawdzie lampy, ale zdarza się, że i nas uraczy uśmiechem 😄 

Przy okazji chcę Wam serdecznie podziękować za wszelkie wsparcie myślowe i modlitewne 🙏 Było go MNÓSTWO. Bardzo, bardzo dziękuję, jestem ogromnie wdzięczna 🙏❤ wiem, że wiele z Was też tak strasznie przeżywa pobyty w szpitalach i czuję się przez to mniej osamotniona w tych trudnych emocjach... wczoraj  czułam się koszmarnie i myślałam, że oszaleję 😢

PS. Mimo naszych szpitalnych ekscesów (wierzcie mi, że szczerze marzę by nie musieć tam wracać, bo zawsze koszmarnie to przeżywam 😢) planuję jutro post o mojej współpracy marzeń. I tak pewnie nie zgadniecie o co chodzi, więc zapraszam jutro do oglądnięcia stories i lektury posta 🙏❤
Load More...

TU TEŻ JESTEM

Facebook Instagram Pinterest Email

OSTATNIE POSTY

  • #findmomchallenge nr 23

    31 stycznia, 2022
  • Nie myl asertywności z agresją.

    31 stycznia, 2022
  • Blizny.

    31 stycznia, 2022
  • Nie wierzę w siostrzeństwo.

    31 stycznia, 2022
  • Galaretka z pigwy

    21 stycznia, 2022

Kategorie

  • #findmomchallenge (24)
  • macierzyństwo (15)
  • moim zdaniem (19)
  • moje historie (19)
  • Uncategorized (4)
  • wnętrza (5)
  • zdrowie psychiczne (18)

Instagram

zuzanna.marczynska

Maj to najkrótszy miesiąc w roku. Zauważyłam t Maj to najkrótszy miesiąc w roku. Zauważyłam to już w podstawówce. Zawsze mija zanim na dobre się zacznie, choć rzeczywistość wokół tak bardzo się w tym czasie zmienia. Najbardziej lubię ten przesycony chlorofilem kolor zieleni. Świeżutki baby green. Myślicie, że znudziłoby nam się gdybyśmy przez cały rok mieli maj?

Jednocześnie serdeczne wyrazy współczucia składam wszystkim alergikom, którzy w maju mierzyć się muszą z wysypem wszelkiej maści alergenów (niestety mam takich osobników na stanie).

Dokładnie 11 tygodni temu urodziłam Zelię, która wreszcie dobija do 5 kg wagi i niedługo skończy ten niesławny IV trymestr. Nie powiem Wam sztampowego "nie wiem kiedy to zleciało". Nie wiem kiedy to ja byłam w stanie zaliczyć w tym czasie tyle wizyt specjalistycznych,  lekarskich i... wirusów 🙈 Przysięgam Wam - to były najbardziej intensywne 3 miesiące w moim życiu i jestem w głębokim szoku, że wciąż jeszcze nie wysiadłam psychicznie (nie zapeszając).

Ps. W tym tygodniu zaczęłam nowy cykl o nazwie "LIVE W CIEMNO", w ramach którego zapraszam do rozmowy gości - niespodzianki. Dopiero w trakcie dowiecie się kto jest moim rozmówcą i o  czym właściwie pogadamy. A spektrum tematów będzie ogromne. We wtorek rozmawiałam z @cienwiatrupl (niestety live się nie zapisał, ale planujemy powtórkę), a dziś... poznacie kolejnego gościa już o 21.00 😄 kto będzie?
.
.
.
.
.
.
.
#bedroom #bedroominspo #bedroomdesign #bohobedroom #bedroomideas #bedroomideas #plantshelfie #plantshelfie #sypialniamarzen #sypialniaboho #sypialnia #mojasypialnia #mybedroom #mybedroomgoals #polishboho #wnetrzazpazurem #domoweinspiracje #polskiewnetrza #bluewall #diywalldecor #handmadewalldecor #howwelive #apartmenttherapy #bedroomsofinstagram #bedroomstyling
#współpraca Pewnie pamiętacie, że dwa tygodni #współpraca

Pewnie pamiętacie, że dwa tygodnie temu przedstawiłam Wam nasz nowy ekspres KRUPS Evidence Eco Design 😊 W związku z tym, że firma KRUPS tak dużą wagę przykłada do ekologii (ekspres jest w ponad 60% wykonany z materiałów z recyklingu i w 90% nadający się do ponownego przetworzenia) - podzieliłam się z Wami w stories historią prostych eko zmian, które w ostatnich latach wprowadziliśmy w naszym życiu codziennym. 

Było to m.in: wykorzystywanie na maxa używanych rzeczy (meble, sprzęty, ciuchy, wyprawka dziecięca), korzystanie z "szarej wody" (np. woda po kąpieli do spłukiwania wc), nawożenie trawnika fusami z kawy, segregowanie śmieci (to już od dawna), ograniczenie mięsa (i rezygnacja z czerwonego), picie kranówki, nie przegrzewanie domu.

Prosiłam Was też o podzielenie się Waszymi eko pomysłami, które praktykujecie na co dzień i było ich naprawdę sporo. Dla niektórych to mogą być banały, ale z Waszych wiadomości wiem, że sporo osób wzięło sobie do serca kilka prostych koncepcji, na które wcześniej nie wpadły. A prawda jest taka, że każda, nawet najbanalniejsza zmiana ma znaczenie.

Wspominałam Wam również o tym, że rozpoczęła się akcja CSR, w ramach której za każdy zakupiony ekspres KRUPS posadzi 10m2 lasu. Wrodzona ciekawość naturalnie kazała mi pójść do lasu i sprawdzić w praktyce jaka powierzchnia zostanie posadzona za mój własny ekspres, a przy okazji wzięłam sobie kawkę w kubku termicznym (pamiętajcie, że w wielu kawiarniach możecie prosić o nalanie kawy do Waszego kubka 😊). Powierzchnię zaznaczyłam Wam na jednym ze zdjęć (niestety ucięte). Na filmik z mierzenia zapraszam do stories 😊

Dziś chciałam zapytać jakie jest Wasze #ŹródłoEkoInspiracji? Czy polecacie jakieś konta, strony, organizacje, które motywują Was do proekologicznego działania?

@krupspl #ŹródłoEkoInspiracji
Przedwczoraj dzięki krótkiej rozmowie z Dominiką @kobiecafotoszkola uświadomiłam sobie dobitnie jak bardzo Instagram ewoluował w ostatnich... miesiącach? Bo chyba nie latach 🤔 mam wrażenie, że przez ostatni rok pojawienie się rolek wywołało tutaj małą rewolucję mając za nic przywiązanie niektórych spośród nas do statycznych zdjęć i klasycznych tekstów. I przyznam szczerze, że oglądanie krótkich filmików faktycznie jest angażujące... i niejednokrotnie po prostu odmóżdżające. A mózg często szuka jak najprostszego relaksu i spokoju w tych niespokojnych czasach.

Nie zmienia to faktu, że wielu twórcom ciężko się jest odnaleźć w tej nowej,  instagramowej rzeczywistości. Nie wszystkim intuicyjnie wychodzi tak zwane "pójście z duchem czasu". Ja osobiście mam zawsze ogromne opory przed nauką nowych rzeczy (zwłaszcza cyfrowych czy technicznych), dlatego wszystko robię z opóźnieniem. Znam w prawdzie bardziej "toporne" przypadki od mojego, ale prawda jest taka, że zawsze potrzebuję czasu by oswoić się z nowymi trendami. Na tiktoku konto w prawdzie posiadam, ale do dziś nic nie opublikowałam i nie zaglądam tam zbyt często. 

Ostatecznie jednak postanowiłam zaprzyjaźnić się z rolkami (i nie mam tu na myśli tych rolek do jeżdżenia po ulicy 🤪) i coraz częściej zdarza mi się korzystać z tej krótkiej formy wypowiedzi. Nie ukrywam jednak, że jest to wyzwaniem, bo w mojej naturze raczej leży "rozwlekanie się", nie zaś "synteza treści". Doszłam jednak do wniosku, że walka z naturą też może być rozwijająca.  Zobaczymy czy mi z tego wyjdzie coś fajnego, czasem śmiesznego, czy jednak hasło "z naturą nie wygrasz" okaże się faktem 🤪

Czy wy też czujecie ten wiatr zmian w social mediach? Podoba Wam się ten przeskok ze statyki w dynamikę? Dobrze Wam tu, czy raczej czujecie się zdezorientowani faktem, że Instagram jest coraz bardziej tiktokowy?

.
.
.
.
.
#pokojdziecka #pokojdzieciecy #pokójchłopca #kidsroomdesign #bawialnia #sciankawspinaczkowa #playroom #kidsroomdesign #boysroomdecor #boysroominspo #boysroom #ikeapolska #ikeaivar #ikeakids #montessoriplayroom #montessoriathome #montessoriwdomu #polskiewnetrza #domoweinspiracje #wnetrza #wnetrzazpazurem #polishboho #macierzynstwo
Powiem Wam szczerze, że nie wyrabiam z ilością Powiem Wam szczerze, że nie wyrabiam z ilością obowiązków, potrzeb, planów. Zapisuję kompulsywnie kalendarze i karteluszki, które następnie porzucam tu i ówdzie. Czy roztrzepane osoby, bez ustanku eksternalizujące swój wewnętrzny chaos powinny zakładać duże rodziny? Pytanie retoryczne, na które lepiej nie odpowiadać. 

Rutyna mi pomaga, ale całe moje życie to tylko bezowocna walka by utrzymać ją na dłużej niż kilka dni, tygodni, miesięcy. Walczę zatem bez przekonania, bo nigdy nie udało mi się tej walki wygrać. Wszystko zamyka się w cyklach, jakbym chwytała się drążka i odliczała w napięciu ile uda mi się utrzymać ciężar mojego ciała, podczas gdy każda  kolejna sekunda trwa całą wieczność.

Rutyna i konsekwencja nie leży w mojej naturze. Moja bytność sprowadza się do tęsknoty za rutyną, beznadziejnej, bo niemożliwej do zrealizowania.

Mój umysł jest nieustannie w trybie szukania, nie pozwala osiąść tu i teraz, nie godzi na mozoloną pracę u podstaw bez natychmiastowej gratyfikacji. Wartki strumień świadomosci zbyt często wyprowadza mnie na manowce i czasem zastanawiam się jak to możliwe, że mimo wszystko jakoś sobie radzę. Żyję w świecie rozedrganym mnogością bodźców, których nie potrafię poukładać, poszeregować, usystematyzować. Wszystko mi się miesza, wszystko mnie rozprasza, zbija z tropu, wybija z rytmu, zmienia tor myśli. 

I oto tu jestem. Kuriozum powstałe ze zlepków myśli i dobrze brzmiących słów. Strzępek nerwów, zbiór idei, targana wiatrem nieustannie zapominanych pomysłów i marzeń. 

PS. Niestety nawet na #wyzwaniekfs @kobiecafotoszkola się spóźniłam. To nie miał być w prawdzie post mojej specjalności, ale tak wyszło 🤣

.
.
.
.
.
.
.

#zadużomyślę #psychoedukacja #psychorozkminy #psychorozkminki #psychologia #psychika #wysokowrażliwi #zaburzeniapsychiczne #zdrowiepsychiczne #instamateczki #instamatka #macierzyństwobezściemy #macierzyństwo #macierzynstwo #wielodzietni #macierzynstwobezlukru #matka #matkapolka #rodzicembyć #rodzicielstwo #nieogarniam #myśli #adhd
Pozwólcie, że zrobię wyjątek i zostawię tu ty Pozwólcie, że zrobię wyjątek i zostawię tu tylko to zdjęcie, bez długich wywodów. A na dodatek w słabej (pod kątem oglądalności) porze dnia i tygodnia. Na rozkminki zapraszam jak zwykle do stories, bo tam są zawsze świeżutkie i na bieżąco 😅

Dacie wiarę, że 4 maja Zelia skończyła 2 miesiące? Ja dam 😅 bo to były długie i trudne dwa miesiące (choć ten drugi dużo lepszy, głównie dzięki zwiększonej dawce snu nocnego). Mam szczerą nadzieję, że będzie jednak coraz łatwiej, choć ilość obowiązków i zmartwień matki czwórki czasem mnie przytłacza...

.
.
.
.
.
.
#matkapolka #macierzynstwo #macierzyństwo #macierzyństwobezściemy #wielodzietni #wielodzietnitakmają #mamaczwórki #3boys1girl #littlebaby #littlesister #siostrzyczka #rodzeństwo #siblings #newbornbaby #2monthsold #babygirl #2miesiące #mojewszystko #niedziela #poranek #niemowlak #instamateczki #instamatki #instamatka
Wiosna wybuchła mi prosto w twarz. Jak zwykle prz Wiosna wybuchła mi prosto w twarz. Jak zwykle przyszła ukradkiem, niepostrzeżenie przemknęła kiedy akurat nie patrzyłam. Zanim mrugnęłam - już wierzba wypuściła pierwsze witki; nim odwróciłam wzrok - forsycja zakwitnęła żółcienią; nie zdażyłam zrobić kroku - gałęzie buchnęły zielenią i rozbieliły się kwieciem. Wraz ze smugami światła na ścianach i śpiewem ptaków o poranku stuka mi w okna stary znajomy, lęk.

Przychodzi zazwyczaj bez zapowiedzi, bez pardonu, bez litości. Czasem staje się nie do zniesienia, zapiera dech w piersiach, i skrapla pod powiekami w oka mgnieniu. Chodzę dziurawymi ulicami, sama czując się dziurawą. Może nawet robaczywą.

Tak więc znów jestem tutaj i skrupulatnie odwracam uwagę od czarnych dziur mojej percepcji. Która wiecznie przecieka. 

Niezapominajki
to są kwiatki z bajki
Rosną nad potoczkiem,
patrzą rybim oczkiem.

Gdy się płynie łódką,
Śmieją się cichutko
I szepcą mi skromnie:
Nie zapomnij o mnie.

.
.
.
#niezapominajki #niezapominajka #las #wlesie #wlesienajlepiej #wiosna #wiosna2022 #maj #kochamwiosnę #zaburzenialękowe #psychika #zdrowiepsychiczne #nerwica #wysokowrażliwi #zaburzeniapsychiczne  #matkapolka
Tak sobie dziś uświadomiłam ilu nowych i ciekaw Tak sobie dziś uświadomiłam ilu nowych i ciekawych rzeczy z kategorii "zdrowie i medycyna" dowiedziałam się w ciągu ostatnich dwóch miesięcy dzięki mojej czwartej latorośli 🙈 Oczywiście mój klasyczny tryb hiperfokusa i dogłębnej analizy tematu również miał w tym swój udział... 

Pozwólcie zatem, że Wam wymienię przypadłości o których istnieniu jeszcze niedawno nie miałam pojęcia (kolejność przypadkowa) 😄

👉 ziarniniak pępka - czerwonawy, często sączący się guzek na dnie pępka noworodka, najczęściej leczony poprzez lapisowanie azotanem srebra 
👉 przetrwały moczownik - przewód omoczniowy który w życiu płodowym łączy szczyt pęcherza moczowego z pępowiną. Powinien ulec całkowitemu zamknięciu przed porodem i przekształcić później w więzadło pępkowe pośrodkowe. Gdy tak się nie dzieje, może dojść do różnych nieprawidłowości, których czasem objawem bywa niegojący się ziarniniak. 
👉 pylorostenoza - przerostowe zwężenie odźwiernika żołądka - postępujące najczęściej w pierwszych tygodniach życia przerastanie mięśniówki kanału u ujścia żołądka do dwunastnicy. Konsekwencją jest najczęściej niedrożność i cofanie się treści z żołądka w postaci chlustających wymiotów 
👉 pyloromiotomia - zabieg chirurgiczny likwidujący pylorostenozę
👉 "pocałunek anioła" - potoczna nazwa naczyniaka płaskiego na powiece
👉 perły Epsteina - wypełnione keratyną jasne cysty na wale dziąsłowym niemowlęcia
👉 overlapping toes - zachodzące na siebie paluszki u stóp (mogą dotyczyć różnych palców)

Wczoraj z kolei moja skłonność do rozgrzebywania tematów bez umiaru zaprowadziła mnie do amerykańskiego, medycznego artykułu z lat 50 🙈, z którego dowiedziałam się, że dawniej zabiegi pyloromiotomii przeprowadzano w znieczuleniu miejscowym oraz, że uważano iż dzieci po 3 miesiącu najczęściej z tego wyrastają. Kolejna ciekawostka jest taka, że zabiegi te przeprowadzano już w XVIII w. (!), a mimo to do dziś nie określono jednoznacznie przyczyny tej przypadłości. Ciekawa hipoteza zakłada, że może nią być szczególna nadkwasowość narastająca w pierwszych tygodniach życia u części niemowląt.  No dobra, jestem ciekawa czy ktoś dotrwał do końca 🤣 a jak nie to dajcie chociaż lajka za fotkę 🤱❤

#macierzyństwo
Load More...

Newsletter

Subscribe my Newsletter for new blog posts, tips & new photos. Let's stay updated!

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Email

@2019 - All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top

Read alsox

Gniewko, Iwko, Joszko, czyli “dziwne” imiona naszych dzieci

6 stycznia, 2021

Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

15 kwietnia, 2021

Jestem uprzywilejowana.

13 stycznia, 2022