Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie „nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go…

      26 października, 2022

      wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      „Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

      wnętrza

      Metamorfoza sypialni

      7 października, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

      27 maja, 2022

      moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      Korczyna. Dziennik pewnej wyprawy.

      14 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 24

      12 września, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie „nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go…

      26 października, 2022

      wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      „Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

      wnętrza

      Metamorfoza sypialni

      7 października, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

      27 maja, 2022

      moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

      moje historie

      Korczyna. Dziennik pewnej wyprawy.

      14 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 24

      12 września, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
wnętrza

Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go urządziłam!

by Zuzanna 26 października, 2022
written by Zuzanna 26 października, 2022
Ciężko mi uwierzyć, że to już! Chwilę trwało wyłanianie pomysłów z magmy chaotycznych idei, poszukiwanie inspiracji, wybory kolorów ścian i mebli, tapet, szafy, dywanów, decydowanie czego się pozbyć, a czemu dać nowe życie… i oto jest! Pokój Zelii w pełnej krasie. Taka jestem dumna, bo to jednak w dużej mierze praca moich rąk.

Ta informacja mogła Wam umknąć, ale ten pokój był kiedyś mój. Mieszkałam w nim niespełna 20 lat zanim się wyprowadziłam z domu rodzinnego, potem zrobiliśmy remont i wprowadziliśmy się na „stare nowe śmieci”. Tak się jednak złożyło, że 4 lata temu nie mieliśmy na to pomieszczenie pomysłu. Mieliśmy wówczas trzech chłopaków, którym na najbliższe lata zaplanowaliśmy ogromny, wspólny pokój. Ten miał służyć jako domowe biuro, a w praktyce przez ostatnie 3 lata był głównie graciarnią, składowiskiem porzuconych przedmiotów, przez dłuższy czas także sypialnią Joszka, który z uwagi na nocne pobudki potrzebował często towarzysza snu. Trzeba jednak wspomnieć, że w okresie pandemicznej pracy zdalnej funkcja biura Mieszka również była w użyciu. Mimo wszystko pod kątem przemyślanej aranżacji to wnętrze mocno kulało. Potraktowaliśmy je po macoszemu – zmieniliśmy jedynie podłogę (wcześniej była tu wykładzina), ściany pomalowaliśmy w dosyć przypadkowych, chłodnych odcieniach, meble zostawiliśmy (stoją tu od dobrych 25 lat – jedynie ogromna, antyczna szafa znalazła się na parterze). Ten pokój jednak dosyć mocno mnie uwierał, tym mocniej, im większe rozmiary przybierała graciarnia. Pomysł na matermofozę nie przyszedł do mnie od razu po pojawieniu się Zelii. Zakiełkował kilka miesięcy później, nie wiem dokładnie jak i kiedy. Dość, że padł na żyzny grunt i owoce wydał dosyć szybko 🙂

Remont krok po kroku

Moim pierwszym wyborem po podjęciu decyzji o remoncie była tapeta. Wahałam się dłuuugo, bo wybór był ogromny i podobała mi się co druga (na końcu posta podaję wszystkie nazwy przedmiotów, które wzięły udział w metamorfozie). W końcu, po wielu namysłach klamka zapadła – ciemna, różnobarwna, kwiecista tapeta typu wielkoformatowej naklejki ściennej (naklejanej bez użycia kleju) miała nadać ton i stać się mocnym akcentem dla całego pokoju.

Do malowania ścian wybrałam plamoodporną farbę MAGNAT #kolorLove. Początkowo planowałam zaszaleć kolorystycznie, bo zachwyciła mnie mnogość urokliwych odcieni. Szybko jednak otrzeźwiałam i zrozumiałam, że jeden ciemny, mocny akcent w pokoju północnym w zupełności wystarczy. Poniżej macie przykład jak różnią się te same odcienie w innych miejscach pokoju. Warto pamiętać, że kolory na ścianie wypadają zawsze ciemniej.

Zdecydowałam się finalnie na odcień melonowej bieli, któremu znacznie jednak bliżej do kremu, niż klasycznej, chłodnej bieli. Widać to zwłaszcza w sąsiedztwie drzwi i listew przypodłogowych. Jasny kolor ścian pociągnął jednak za sobą kolejną decyzję – postanowiłam pomalować stare meble w pastelowych odcieniach, na dodatek każdy w innym! Ale o tym za chwilę. Najpierw ściany!

Jak wybrać kolor ścian w pokoju od strony północnej?

Musicie wiedzieć, że okna pokoju Zelii wychodzą na północny zachód, ale w miesiącach jesienno-zimowych słońce jest na tyle nisko, że praktycznie nie dociera tu wcale. W pozostałych wpada tu w porach wieczornych, latem także późnym popołudniem (na powyższym zdjęciu widać słońce odbijające się od otwartych drzwi balkonowych). Faktem jest jednak, że przez większość czasu bezpośredniego słońca tu nie uświadczymy i coś z tym fantem trzeba zrobić. Powierzchnia okien jest wprawdzie spora, a pokój robi wrażenie widnego, ale warto wziąć pod uwagę, że nie jest to pomieszczenie, które nazwalibyśmy słonecznym.

Jeżeli zależy Ci aby zyskać w takim wnętrzu więcej światła, to warto pomalować ściany w jaśniejszych tonach. U nas zdecydowanie lepiej prezentują się ciepłe odcienie. Marzysz o ciemniejszym, mocnym akcencie kolorystycznym? Ok, niech to będzie jedna ściana, ale nie ta naprzeciw okna. Ta powierzchnia odbija bowiem najwięcej światła. U nas tym mocnym akcentem jest tapeta. Gdybym dobrała do niej równie wyraziste, ciemniejsze tonalnie kolory (marzył mi się oliwkowy, pastelowy różowy czy prażony migdał z palety #kolorlove), pokój stałby się optycznie mniejszy i dużo ciemniejszy co prawdopodobnie dałoby efekt przytłoczenia. Jaka jest zatem moja rada? Nawet jeśli dany kolor bardzo Ci się podoba – zastanów się czy aby na pewno będzie wyglądał w tym konkretnym wnętrzu dobrze. Są pomieszczenia w których warto i można zaszaleć kolorystycznie, a są takie, gdzie efekt może być nie wart świeczki.

No dobra… ściany już są. Co teraz?

Zaraz po pokryciu ścian dwiema warstwami melonowej bieli MAGNAT #kolorLove wiedziałam, że to był strzał w dziesiątkę. Miałam porównanie z chłodnymi, delikatnymi błękitami, które były tu poprzednio i od razu widziałam kolosalną różnicę. Ten pokój zdecydowanie potrzebował CIEPŁA. Kiedyś nie doceniałam jak duże znaczenie może mieć wybór odpowiedniego odcienia bieli – różnice wydawały mi się tak niewielkie, że nie zawracałam sobie nimi głowy. Tymczasem okazuje się, że warto jednak bardziej się nad tym pochylić. Co więcej – po raz pierwszy zdecydowałam się pomalować sufit w tym samym odcieniu co ściany. Jakoś tak utarło się, że sufit trzeba zawsze na biało. O ile jest to zasadne przy ciemnych kolorach ścian – o tyle przy jasnych nie ma żadnego sensu, a wręcz może zniweczyć efekt końcowy.

Zaraz po pomalowaniu ścian – przykleliliśmy tapetę (z oczywistych, praktycznych względów w tej kolejności) i już byłam zachwycona. Na tym etapie wiedziałam już, że melonowa biel ścian będzie doskonałym tłem dla… kolorowych, pastelowych mebli. Pomysł na pomalowanie moich starych, drewnianych mebli kiełkował we mnie już od kilkunastu lat (jeszcze gdy mieszkałam w tym pokoju), ale odważyłam się zrealizować go dopiero teraz. Cały mój dom staram się tworzyć w duchu recyklingu i wykorzystywania na maksa tego, co mam na stanie – w przypadku tego pokoju tą ideę po raz kolejny udało się urzeczywistnić. Musiałam jednak postawić na perfekcyjny dobór kolorów mebli – tak, aby nie tylko pasowały do tapety, ale i do siebie nawzajem. Polecam do tego celu zainspirować się paletami kolorów, dostępnymi m.in. na Pintereście.

Na pierwszy ogień poszła biblioteczka

Malowanie biblioteczki zajęło mi sporo czasu, bo po pierwsze zaklejałam szybki, a po drugie musiałam zmatowić poprzednią warstwę białej lakierobejcy, którą trzy lata temu nieopatrznie ją pomalowałam (i od razu wiedziałam, że to był koszmarny błąd). Musicie przyznać, że zielona farba dodała jej niesamowicie uroku.

Druga w kolejce była ok stuletnia szafa (jedyny „nowy” mebel w tym pokoju), którą zakupiłam na Allegro. Następnie malowane było biurko i krzesełko, a na sam koniec łóżeczko ze szczebelkami, w którym spały dotychczas wszystkie nasze dzieci (a kupiliśmy je już używane prawie 10 lat temu). Łóżeczko dało mi bardzo popalić – nie polecam malowania łóżeczek ze szczebelkami. Okropnie niewdzięczna robota! Po tym wszystkim malowanie komody postanowiłam sobie na razie odpuścić 😉

Dlaczego zostawiliśmy czarne, metalowe łóżko?

Wciąż słyszę zarzuty, że to łóżko daje efekt „pokoju nastolatki” a przecież pewnie przez najbliższe dwa lata Zelia raczej nie będzie w nim spać. Fakt faktem, że moi rodzice kupili mi to łóżko gdy miałam… 17 lat i zostało w tym pokoju do dziś. Nie pozbyliśmy się go jednak ze wzgledów praktycznych. Stwierdziliśmy, że być może od czasu do czasu ktoś z nas będzie musiał towarzyszyć Zelii w nocy, czasem możemy też na nim przenocować jakichś gości, a ostatecznie przecież może poczekać na Zelię te kilka lat skoro stoi tu od kilkunastu i nadal świetnie służy? To myślenie nadal w duchu less waste. Jest dobre, jest ładne – to po co wyrzucać?

Na koniec dodatki i voila!

Bez wątpienia końcowy efekt WOW zrobił tutaj brudnoróżowy baldachim oraz galeria klimatycznych obrazków tuż obok. Przytulności dodał z kolei dywan, dopasowana kolorystycznie pościel i różnobarwne poduchy. Nie wiem jak u Was, ale u mnie zachwyt jest ogromny! Nie spodziewałam się, że wyjdzie nam to tak dobrze. Zdecydowanie warto było!

A jak Wam się podoba?

Lista produktów, które wzięły udział w metamorfozie:

  • Farba MAGNAT #kolorLove, Melonowa Biel
  • tapeta WallColors, Acacia Dark Blue
  • obrazki w ramach złotych oprawione w oprawiamywramy.pl
  • dywan IKEA Knardrup bladoróżowy, 160×230 cm
  • baldachim z Allegro
  • stare biurko i krzesełko Ikea Sundvik
  • meble – starocie, szafa różowa Antic Studio na Allegro
  • firany IKEA Silverlonn
  • girlanda chorągiewek Celia, KAVE Home
  • koc różowy Outheres, pościel zielona JYSK
  • łóżko IKEA Meldal (niedostępne w sprzedaży)
  • fotel rattanowy – staroć
  • kolorowe, plastikowe skrzynki – 3 Sprouts
  • farby do drewna Caparol Capacryl PU-Satin
    (kolor zielony – Salbei 12, różowy – Granat 14, granatowy – Iris 0, żółty – Cognac 13, błękitny – Atlantis 13)

Materiał sponsorowany przez markę MAGNAT.

baldachimcreme wallsdaughters roomgirls roomjak pomalować meblekids roomkolorowe meblekremowe ścianymagnat #kolorlovemeble w różnych kolorachmelonowa bielnietypowy pokoik dziecięcyoryginalny pokój dla dziewczynkipokoik córeczkipokój dla dzieckapokój dziecięcypokój dziewczynkislidervintage pokój dziewczynki
0 comment
0
FacebookTwitterPinterestEmail
Zuzanna

previous post
#findmomchallenge nr 24

You may also like

Metamorfoza naszego salonu

13 stycznia, 2022

„Zapominanie” – o moim cyklu grafik

24 lutego, 2021

Jak zrobić galerię ścienną?

22 listopada, 2020

Metamorfoza sypialni

7 października, 2020

O mojej różowej łazience

7 października, 2020

O mnie

O mnie

Zuzanna Marczyńska-Maliszewska

Kobieta Chaos. Absolwentka grafiki na ASP w Katowicach, fotografka, żona architekta, mama trzech synów i córki. Wewnętrzny imperatyw tworzenia realizuje na wiele sposobów. Na co dzień ma problem z prokrastynacją / organizacją (niepotrzebne skreśl, a może raczej nic nie skreślaj) i za dużo myśli. Nie lubi gotować i sprzątać, ale lubi dobre jedzenie i porządek (ot, paradoks). Lubi też opuszczone miejsca, kawę latte o poranku i zapach powietrza po burzy. Więcej >>>

zu.marczynska@gmail.com

Instagram

zuzanna.marczynska

Nie ma uniwersalnych gadżetów, które sprawdzą Nie ma uniwersalnych gadżetów,  które sprawdzą się przy każdym dziecku, ale w tej rolce polecam z czystym sumieniem te, które najbardziej się nam przysłużyły. 

A jakie gadżety sprawdziły się u Was?
Polećcie w komentarzach 👇

#dziecko #instamateczki #instamatki #instamatka #wielodzietni #niemowle #niemowlak #ciaza #rodzew2023 #macierzynstwo #macierzyństwo #macierzynstwobezlukru #macierzynstwobezsciemy #macierzyństwobezściemy #rodzicielstwo #momof4 #mamaczwórki
Dziś skończyłam 35 lat (!) i z tej okazji dziel Dziś skończyłam 35 lat (!) i z tej okazji dzielę się z Wami kolejnym portretem, który robię sobie regularnie w każde urodziny odkąd skończyłam okrągłą trzydziestkę. Poprzednie możecie obejrzeć w karuzeli.

Cóż mogę powiedzieć? Mimo, że ta magiczna cyferka z przodu przeskoczyła mi dobre 5 lat temu na trójkę - wciąż nie odnajduję się w byciu trzydziestolatką. Wciąż mam poczucie, że  mam jakieś max 27 lat chociaż doskonale wiem,  że od tego czasu przeszłam ogromną przemianę wewnętrzną i bardzo wiele się we mnie zmieniło. A jednak - ja i 35 lat? Totalnie mi to nie pasuje mimo,  że od zawsze lubiłam towarzystwo starszych ode mnie osób i dobrze się w nim czułam. Zaczynam jednak coraz wyraźniej dostrzegać  ludzi wokół mnie, którzy są całkiem dorośli, dojrzali, wykształceni, ogarnięci życiowo i zawodowo, czasem mają już pozakładane rodziny,  dzieci i są coraz młodsi ode mnie. I to już nie 3, 5, ale 7 czy 10 lat 😱 kiedy to się stało? Jeszcze bardziej zabawne jest to,  że sama wyszłam za gościa 10 lat ode mnie starszego i on mógł o mnie myśleć wówczas to samo 😆

Suma summarum nie widzę wielkiej różnicy między mną a osobami o dekadę ode mnie młodszymi. Nie czuję jej, nie zauważam. Mają może ciut mniejsze doświadczenie życiowe,  ale w zasadzie mentalnie mam poczucie pozostania na tym właśnie etapie 🤣 POMIMO posiadania czwórki dzieci.

A jak jest u Was?

#urodziny #35lat #solenizantka #birthday #birthdaygirl #portret #kobietapotrzydziestce
Dawno nie wrzucałam wnętrzarskich postów, bo w Dawno nie wrzucałam wnętrzarskich postów,  bo w ostatnim czasie ciągle miałam balagan I nic nowego się nie działo.  Ale przypominam,  że w listopadzie napisałam duży post na bloga (z masą zdjęć i listą materiałów z których korzystałam) o metamorfozie pokoju Zelii i tam Was zapraszam gorąco. 

Przyznać się,  kto trafił do mnie z powodu wnętrz? 😃
.
.
.
.
.

#interiors #interiordesign #bohohome #polskiewnetrza #wnetrzazesmakiem #wnetrza #wnętrza #wnetrzarskieinspiracje #domoweinspiracje #domtanimkosztem #wnetrzazpazurem #polskiewnetrza #polishboho #architekturawnętrz #remontdomu #remont #mojemieszkanie #mojdom #mójdom
Kto zaliczył awanturę o wymieszany makaron, któ Kto zaliczył awanturę o wymieszany makaron, który miał być tylko polany sosem? 😱😱😱😆 moje wieloletnie doświadczenie podpowiada, że ZAWSZE TRZEBA ZAPYTAĆ,  bo inaczej może się źle skończyć 🤪 a jak tam u Was? O co Wasze dzieci zrobiły najbardziej absurdalne awantury?

#rodzicembyć #macierzynstwobezlukru #macierzyństwo #macierzynstwobezsciemy #macierzyństwobezściemy #matkapolka #rodzicielstwo #śmieszne
Dla nas to był dobry rok. Jest z nami Zelia ❤️
A jaki był dla Was 2022?
.
.
.
.
.
.

#podsumowanieroku #rok2022 #podsumowanieroku2022 #2022 #wielodzietni #macierzyństwo #matkapolka #rodzicembyć
Po raz kolejny dotarła do mnie prawdziwość stwi Po raz kolejny dotarła do mnie prawdziwość stwierdzenia, że "Nie to ładne, co ładne, lecz to, co się komu podoba" po podzieleniu się metamorfozą pokoju Zelii na fejsbukowych grupach wnętrzarskich. Przyjęcie było generalnie bardzo ciepłe, wręcz entuzjastyczne, ale jak zwykle - zjawiło się też paru malkontentów, którzy uznali za stosowne skrytykować i to dosyć złośliwie. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam problemu z tym, że komuś się ten pokój nie podoba. Nie da się wpasować w każde gusta. Jednocześnie jestem zdania, że kultura na polskich forach internetowych leży i kwiczy. Ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem, nie wiedzą czym jest konstruktywna krytyka, a przede wszystkim - nie zwracają uwagę czy zostali o nią w ogóle poproszeni. Jest różnica między pytaniem "Co sądzicie o mojej metamorfozie?" a stwierdzeniem "Chcę się pochwalić metamorfozą". 
Na kolejnych slajdach macie przykład kilku komentarzy jakimi uraczyła mnie jedna z internautek 😄

Ale ja dziś nie o tym. Ten "wstrętny obrazek czarnych dzieci" to pamiątka po mojej babci - przedwojenna wycinanka. Dwa lata leżała i czekała na swój czas (druga wycinanka z Kopciuszkiem wisi w galerii przy schodach). Od początku wiedziałam, że zasługuje na wyjątkową oprawę - dlatego napisałam w tej sprawie do Martyny z @oprawiamy_w_ramy #współpracareklamowa 🥰 Od dawna obserwowałam jej ramiarską pasję, nietuzinkowo i megajakościowo skomponowane oprawy i wiedziałam, że z tym obrazkiem uderzam tylko do niej, nikogo innego. Wysłałam jeden, a przyszły dwa - jeden to prezent z grafiką @mysiogonek ❤️ Obie ramy idealnie pasują i do siebie i do kolorów oraz retro klimatu pokoju. Na dodatek szyby są matowe i nie odbijają tak mocno światła - od razu widać, które ramki w galerii to te porządne, a które to ikeowska tanioszka (no offence, mam mnóstwo ramek z Ikei 😅). Przy okazji zapraszam Was serdecznie na kanał YT @oprawiamy_w_ramy, który Martyna prowadzi od niedawna i dzieli się bardzo pomocnymi radami w temacie oprawy, doboru ramek i odpowiada na najczęstsze pytania klientów. 

Co sądzicie o komentarzach z karuzeli? Macie podobne doświadczenia z kulturą wypowiedzi na internetowych forach? 🤔

#pokojdziewczynki#pokojdziecka
Uspokajam! Nie zachorowałam jeszcze na grypę w Uspokajam! Nie zachorowałam jeszcze na grypę  w tym sezonie (i mam nadzieję  nie zachorować), ale w związku z tym, że uderzyła mnie tegoroczna skala zachorowań na ten patogen wśród bliższych i dalszych znajomych - postanowiłam stworzyć dla Was posta z najbardziej podstawowymi informacjami na temat grypy.

Przede wszystkim GRYPA TO NIE JEST PRZEZIĘBIENIE. Jeśli przez kilka dni leżysz w łóżku zmieciony wysoką gorączką - to istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie była grypa. Więcej niż pewne jest,  że to nie było zwykle przeziębienie.

Druga ważna sprawa o której wiele osób NIE wie - ISTNIEJĄ LEKI PRZECIWWIRUSOWE NA GRYPĘ, NA RECEPTĘ i można w niektórych przypadkach podać je również profilaktycznie, po ekspozycji na wirus. U większości chorych na grypę wystarcza jednak leczenie objawowe: odpoczynek, dużo snu, spożywanie dużej ilości płynów i przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych. Ważne: LECZENIE USTALA LEKARZ.

Dla dzieci (zwłaszcza do 5 roku życia) statystycznie groźniejsza pod kątem powikłan jest grypa niż covid. Aktualnie połowę chorych i większą część hospitalizacji  stanowią dzieci (zakaźność jest wysoka, a objawy bardziej intensywne niż u dorosłych).

My przechorowaliśmy grypę 5 lat temu rodzinnie (byłam w ciąży,  a Iwo miał 1,5 roku) i wychodziliśmy z powikłań przez miesiąc, a dwa tygodnie były koszmarne. Od tego czasu się szczepimy regularnie mimo, że zdajemy sobie sprawę,  że to nie daje gwarancji (skuteczność 40-60%), ale minimalizuje ryzyko. Rok temu w ciąży z Zelią zaszczepiłam się zarówno na Covid jak i grypę. W tym roku ze względu na nasze choroby nie zdążyłam zaszczepić Zelii (potrzebuje dwóch dawek) i bardzo się martwię żeby się nie zaraziła.

Dajcie znać w komentarzach czy przechodziliście kiedykolwiek grypę? A może macie ją za sobą w tym sezonie? I przy okazji - czy wiecie,  że macie szansę zachorować na inny typ grypy wc tym samym sezonie? 🙈

Ps. Zdjęcie testu pozytywnego 4w1 (blada kreska) na grypę typu A użyczyła @zborowskazofia, dziękuję ❤️

#grypa #epidemia #wirus #influenza #choroba #szczepienia #dzieci
#macierzyństwobezściemy #macierzynstwo  #macierzynstwobezlukru #pediatria #zdrowie #medycyna #szczepienia
Życzymy wszystkim ZDROWYCH i Wesołych Świąt 🎄
W karuzeli możecie zobaczyć nasze zdjęcia świąteczne z minionych czterech lat 😄

#wigilia #wigilia2022 #wesolychswiat #wesołychświąt #bozenarodzenie #bożenarodzenie #bożenarodzenie2022 #wielodzietni #wielodzietnitakmają
Kilka świątecznych zdjęć niech lekko osłodzi Kilka świątecznych zdjęć niech lekko osłodzi atmosferę w obliczu tej sztafety chorób, która zdaje się nie mieć końca. Jeden zdrowieje,  drugi zaczyna, trzeci kończy, czwarty jest w trakcie i tak w kółko.  Wirusy lżejsze i cięższe, niektórych prawie nie zauważam,  inne dają srogo popalić. Ten przechodzi lekko, tamten ciężko, ten sam wirus objawia się na różne sposoby. Ufff... mam dosyć.  Oczywiście najbardziej mnie stresują choroby Zelii, bo wiadomo,  że taki maluch nawet nie powie co mu dolega 😢 Na szczęście jak dotąd z wszystkiego dziewczyna wyszła obronną ręką póki co, bez komplikacji. Jedynie waga jej spadła z 10 na 3 centyl, ale od paru dni apetyt wrócił ze zdwojoną siłą,  więc liczę,  że zdąży przytyć wystarczająco przed kolejnym choróbskiem 🙈 

Przez to wszystko ostatnio reaguję panicznie na wszelkie objawy (dziś w nocy przeżyłam chwile grozy gdy Joszka obudził ból gardła, na szczęście dziś sytuacja wygląda to znacznie bardziej optymistycznie), ostatnio stresowały mnie wzmożone pobudki nocne Zelii (kto wie, może z tego samego powodu?), na szczęście jest już poprawa. Szkoda, że lista nowych problemów zdaje się nigdy nie kończyć. 

Ostatnio moje stories to głównie opisy chorób i livestream z domowego życia - na nic innego za bardzo mnie nie stać. Liczę,  że będziecie wyrozumiali, zwłaszcza,  że czytając komentarze pod przedostatnim postem i widząc co się dzieje wokół - zakładam, że w wielu domach jest podobnie. 

Jak u Was? Zapowiadają się święta zgodnie z planem czy w izolacji? 😩

PS 1. Zelia w końcu zaczęła porządnie pełzać.  Długo jej to zajęło w porównaniu z braćmi,  ale progres jest!

PS 2. Na ekranie TV Ville Valo na którego koncert wybieram się w lutym 😍😍😍

#święta
#świętabożegonarodzenia #choinka🎄 #choinka #dziecko #matkapolka #matki #macierzynstwobezsciemy #macierzyństwobezściemy #macierzyństwo #macierzynstwo #bożenarodzenie #polskiewnetrza #polishboho #wnetrzazesmakiem #wnetrza #wnetrzazpazurem #wnetrzarskieinspiracje #instamateczki #villevalo
Load More...

TU TEŻ JESTEM

Facebook Instagram Pinterest Email

OSTATNIE POSTY

  • Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go urządziłam!

    26 października, 2022
  • #findmomchallenge nr 24

    12 września, 2022
  • Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

    27 maja, 2022
  • #findmomchallenge nr 23

    31 stycznia, 2022
  • Nie myl asertywności z agresją.

    31 stycznia, 2022

Kategorie

  • #findmomchallenge (25)
  • macierzyństwo (15)
  • moim zdaniem (19)
  • moje historie (20)
  • Uncategorized (4)
  • wnętrza (6)
  • zdrowie psychiczne (18)

Instagram

zuzanna.marczynska

Nie ma uniwersalnych gadżetów, które sprawdzą Nie ma uniwersalnych gadżetów,  które sprawdzą się przy każdym dziecku, ale w tej rolce polecam z czystym sumieniem te, które najbardziej się nam przysłużyły. 

A jakie gadżety sprawdziły się u Was?
Polećcie w komentarzach 👇

#dziecko #instamateczki #instamatki #instamatka #wielodzietni #niemowle #niemowlak #ciaza #rodzew2023 #macierzynstwo #macierzyństwo #macierzynstwobezlukru #macierzynstwobezsciemy #macierzyństwobezściemy #rodzicielstwo #momof4 #mamaczwórki
Dziś skończyłam 35 lat (!) i z tej okazji dziel Dziś skończyłam 35 lat (!) i z tej okazji dzielę się z Wami kolejnym portretem, który robię sobie regularnie w każde urodziny odkąd skończyłam okrągłą trzydziestkę. Poprzednie możecie obejrzeć w karuzeli.

Cóż mogę powiedzieć? Mimo, że ta magiczna cyferka z przodu przeskoczyła mi dobre 5 lat temu na trójkę - wciąż nie odnajduję się w byciu trzydziestolatką. Wciąż mam poczucie, że  mam jakieś max 27 lat chociaż doskonale wiem,  że od tego czasu przeszłam ogromną przemianę wewnętrzną i bardzo wiele się we mnie zmieniło. A jednak - ja i 35 lat? Totalnie mi to nie pasuje mimo,  że od zawsze lubiłam towarzystwo starszych ode mnie osób i dobrze się w nim czułam. Zaczynam jednak coraz wyraźniej dostrzegać  ludzi wokół mnie, którzy są całkiem dorośli, dojrzali, wykształceni, ogarnięci życiowo i zawodowo, czasem mają już pozakładane rodziny,  dzieci i są coraz młodsi ode mnie. I to już nie 3, 5, ale 7 czy 10 lat 😱 kiedy to się stało? Jeszcze bardziej zabawne jest to,  że sama wyszłam za gościa 10 lat ode mnie starszego i on mógł o mnie myśleć wówczas to samo 😆

Suma summarum nie widzę wielkiej różnicy między mną a osobami o dekadę ode mnie młodszymi. Nie czuję jej, nie zauważam. Mają może ciut mniejsze doświadczenie życiowe,  ale w zasadzie mentalnie mam poczucie pozostania na tym właśnie etapie 🤣 POMIMO posiadania czwórki dzieci.

A jak jest u Was?

#urodziny #35lat #solenizantka #birthday #birthdaygirl #portret #kobietapotrzydziestce
Dawno nie wrzucałam wnętrzarskich postów, bo w Dawno nie wrzucałam wnętrzarskich postów,  bo w ostatnim czasie ciągle miałam balagan I nic nowego się nie działo.  Ale przypominam,  że w listopadzie napisałam duży post na bloga (z masą zdjęć i listą materiałów z których korzystałam) o metamorfozie pokoju Zelii i tam Was zapraszam gorąco. 

Przyznać się,  kto trafił do mnie z powodu wnętrz? 😃
.
.
.
.
.

#interiors #interiordesign #bohohome #polskiewnetrza #wnetrzazesmakiem #wnetrza #wnętrza #wnetrzarskieinspiracje #domoweinspiracje #domtanimkosztem #wnetrzazpazurem #polskiewnetrza #polishboho #architekturawnętrz #remontdomu #remont #mojemieszkanie #mojdom #mójdom
Kto zaliczył awanturę o wymieszany makaron, któ Kto zaliczył awanturę o wymieszany makaron, który miał być tylko polany sosem? 😱😱😱😆 moje wieloletnie doświadczenie podpowiada, że ZAWSZE TRZEBA ZAPYTAĆ,  bo inaczej może się źle skończyć 🤪 a jak tam u Was? O co Wasze dzieci zrobiły najbardziej absurdalne awantury?

#rodzicembyć #macierzynstwobezlukru #macierzyństwo #macierzynstwobezsciemy #macierzyństwobezściemy #matkapolka #rodzicielstwo #śmieszne
Dla nas to był dobry rok. Jest z nami Zelia ❤️
A jaki był dla Was 2022?
.
.
.
.
.
.

#podsumowanieroku #rok2022 #podsumowanieroku2022 #2022 #wielodzietni #macierzyństwo #matkapolka #rodzicembyć
Po raz kolejny dotarła do mnie prawdziwość stwi Po raz kolejny dotarła do mnie prawdziwość stwierdzenia, że "Nie to ładne, co ładne, lecz to, co się komu podoba" po podzieleniu się metamorfozą pokoju Zelii na fejsbukowych grupach wnętrzarskich. Przyjęcie było generalnie bardzo ciepłe, wręcz entuzjastyczne, ale jak zwykle - zjawiło się też paru malkontentów, którzy uznali za stosowne skrytykować i to dosyć złośliwie. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam problemu z tym, że komuś się ten pokój nie podoba. Nie da się wpasować w każde gusta. Jednocześnie jestem zdania, że kultura na polskich forach internetowych leży i kwiczy. Ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem, nie wiedzą czym jest konstruktywna krytyka, a przede wszystkim - nie zwracają uwagę czy zostali o nią w ogóle poproszeni. Jest różnica między pytaniem "Co sądzicie o mojej metamorfozie?" a stwierdzeniem "Chcę się pochwalić metamorfozą". 
Na kolejnych slajdach macie przykład kilku komentarzy jakimi uraczyła mnie jedna z internautek 😄

Ale ja dziś nie o tym. Ten "wstrętny obrazek czarnych dzieci" to pamiątka po mojej babci - przedwojenna wycinanka. Dwa lata leżała i czekała na swój czas (druga wycinanka z Kopciuszkiem wisi w galerii przy schodach). Od początku wiedziałam, że zasługuje na wyjątkową oprawę - dlatego napisałam w tej sprawie do Martyny z @oprawiamy_w_ramy #współpracareklamowa 🥰 Od dawna obserwowałam jej ramiarską pasję, nietuzinkowo i megajakościowo skomponowane oprawy i wiedziałam, że z tym obrazkiem uderzam tylko do niej, nikogo innego. Wysłałam jeden, a przyszły dwa - jeden to prezent z grafiką @mysiogonek ❤️ Obie ramy idealnie pasują i do siebie i do kolorów oraz retro klimatu pokoju. Na dodatek szyby są matowe i nie odbijają tak mocno światła - od razu widać, które ramki w galerii to te porządne, a które to ikeowska tanioszka (no offence, mam mnóstwo ramek z Ikei 😅). Przy okazji zapraszam Was serdecznie na kanał YT @oprawiamy_w_ramy, który Martyna prowadzi od niedawna i dzieli się bardzo pomocnymi radami w temacie oprawy, doboru ramek i odpowiada na najczęstsze pytania klientów. 

Co sądzicie o komentarzach z karuzeli? Macie podobne doświadczenia z kulturą wypowiedzi na internetowych forach? 🤔

#pokojdziewczynki#pokojdziecka
Uspokajam! Nie zachorowałam jeszcze na grypę w Uspokajam! Nie zachorowałam jeszcze na grypę  w tym sezonie (i mam nadzieję  nie zachorować), ale w związku z tym, że uderzyła mnie tegoroczna skala zachorowań na ten patogen wśród bliższych i dalszych znajomych - postanowiłam stworzyć dla Was posta z najbardziej podstawowymi informacjami na temat grypy.

Przede wszystkim GRYPA TO NIE JEST PRZEZIĘBIENIE. Jeśli przez kilka dni leżysz w łóżku zmieciony wysoką gorączką - to istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie była grypa. Więcej niż pewne jest,  że to nie było zwykle przeziębienie.

Druga ważna sprawa o której wiele osób NIE wie - ISTNIEJĄ LEKI PRZECIWWIRUSOWE NA GRYPĘ, NA RECEPTĘ i można w niektórych przypadkach podać je również profilaktycznie, po ekspozycji na wirus. U większości chorych na grypę wystarcza jednak leczenie objawowe: odpoczynek, dużo snu, spożywanie dużej ilości płynów i przyjmowanie leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych. Ważne: LECZENIE USTALA LEKARZ.

Dla dzieci (zwłaszcza do 5 roku życia) statystycznie groźniejsza pod kątem powikłan jest grypa niż covid. Aktualnie połowę chorych i większą część hospitalizacji  stanowią dzieci (zakaźność jest wysoka, a objawy bardziej intensywne niż u dorosłych).

My przechorowaliśmy grypę 5 lat temu rodzinnie (byłam w ciąży,  a Iwo miał 1,5 roku) i wychodziliśmy z powikłań przez miesiąc, a dwa tygodnie były koszmarne. Od tego czasu się szczepimy regularnie mimo, że zdajemy sobie sprawę,  że to nie daje gwarancji (skuteczność 40-60%), ale minimalizuje ryzyko. Rok temu w ciąży z Zelią zaszczepiłam się zarówno na Covid jak i grypę. W tym roku ze względu na nasze choroby nie zdążyłam zaszczepić Zelii (potrzebuje dwóch dawek) i bardzo się martwię żeby się nie zaraziła.

Dajcie znać w komentarzach czy przechodziliście kiedykolwiek grypę? A może macie ją za sobą w tym sezonie? I przy okazji - czy wiecie,  że macie szansę zachorować na inny typ grypy wc tym samym sezonie? 🙈

Ps. Zdjęcie testu pozytywnego 4w1 (blada kreska) na grypę typu A użyczyła @zborowskazofia, dziękuję ❤️

#grypa #epidemia #wirus #influenza #choroba #szczepienia #dzieci
#macierzyństwobezściemy #macierzynstwo  #macierzynstwobezlukru #pediatria #zdrowie #medycyna #szczepienia
Load More...

Newsletter

Subscribe my Newsletter for new blog posts, tips & new photos. Let's stay updated!

  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Email

@2019 - All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top

Read alsox

O mojej różowej łazience

7 października, 2020

Metamorfoza sypialni

7 października, 2020

„Zapominanie” – o moim cyklu grafik

24 lutego, 2021