Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie „nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Chcesz kupić plakat Klubu Leniwych Syfiar?

      7 kwietnia, 2025

      wnętrza

      Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go…

      26 października, 2022

      wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      „Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Chcesz kupić plakat Klubu Leniwych Syfiar?

      7 kwietnia, 2025

      moje historie

      Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

      27 maja, 2022

      moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 24

      12 września, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

  • Sklep
    • Regulamin sklepu
    • Polityka zwrotów
    • Polityka prywatności
  • strona główna
  • o mnie
  • moim zdaniem
    • moim zdaniem

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Nie wierzę w siostrzeństwo.

      31 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy mówienie „nie lubię dzieci” jest ok?

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Jestem uprzywilejowana.

      13 stycznia, 2022

      moim zdaniem

      Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

      13 stycznia, 2022

  • wnętrza
    • wnętrza

      Chcesz kupić plakat Klubu Leniwych Syfiar?

      7 kwietnia, 2025

      wnętrza

      Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go…

      26 października, 2022

      wnętrza

      Metamorfoza naszego salonu

      13 stycznia, 2022

      wnętrza

      „Zapominanie” – o moim cyklu grafik

      24 lutego, 2021

      wnętrza

      Jak zrobić galerię ścienną?

      22 listopada, 2020

  • macierzyństwo
    • macierzyństwo

      Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

      15 kwietnia, 2021

      macierzyństwo

      10 faktów, które zaskoczyły mnie w ciąży i…

      28 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

      11 stycznia, 2021

      macierzyństwo

      Dlaczego przewijałam dziecko w restauracji?

      11 grudnia, 2020

      macierzyństwo

      Kilka słów o klapsach

      5 października, 2020

  • zdrowie psychiczne
    • zdrowie psychiczne

      Nie myl asertywności z agresją.

      31 stycznia, 2022

      zdrowie psychiczne

      Toksyczna pozytywność

      5 października, 2021

      zdrowie psychiczne

      Psychoterapia nie działa?

      15 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Skuteczność zamiast kłótni.

      13 kwietnia, 2021

      zdrowie psychiczne

      Zapiski z terapii. Regulacja emocji i przetrwanie kryzysu.

      28 marca, 2021

  • historie
    • moje historie

      Chcesz kupić plakat Klubu Leniwych Syfiar?

      7 kwietnia, 2025

      moje historie

      Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

      27 maja, 2022

      moje historie

      Blizny.

      31 stycznia, 2022

      moje historie

      Galaretka z pigwy

      21 stycznia, 2022

      moje historie

      Przypadki

      14 stycznia, 2022

  • #findmomchallenge
    • #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 24

      12 września, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge nr 23

      31 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 22

      13 stycznia, 2022

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 21

      15 kwietnia, 2021

      #findmomchallenge

      #findmomchallenge 20

      15 kwietnia, 2021

  • Sklep
    • Regulamin sklepu
    • Polityka zwrotów
    • Polityka prywatności
0
Za dużo myślę. Zuzanna Marczyńska
moim zdaniem

Gniewko, Iwko, Joszko, czyli „dziwne” imiona naszych dzieci

by Zuzanna 6 stycznia, 2021
written by Zuzanna 6 stycznia, 2021

Gniewko?! Chyba oszalałeś!

Pewnego dnia, kiedy Mieszko był jeszcze zaledwie moim chłopakiem, podczas wspólnej podróży (prawdopodobnie do Lublińca) – stanęłam oko w oko z jego szokującym wyznaniem.
„Jak będę miał syna to chciałbym go nazwać Gniewko.”
„No chyba oszalałeś.”
„Od dziecka już mam to postanowione. Jak byłem mały to leciał w telewizji taki serial „Gniewko, syn rybaka”. I mi się spodobało. Gniewko, syn Mieszka. Musi być Gniewko, koniecznie.”
„Jak to będzie nasz wspólny syn to nie ma szans.”

fot. Szymon Nykiel LMFoto

…
No dobra, przyznaję – początkowo byłam sceptyczna. Aczkolwiek od zawsze miałam w planach by moje dzieci nosiły oryginalne imiona. Wielu rodzicom się wydaje, że imiona ich dzieci nie są wcale popularne, bo za ich czasów nie były – tymczasem później ze zdziwieniem odkrywają, że jednak popularność imion na przestrzeni lat się zmienia. Przykładowo – ja byłam jedyną Zuzią w klasie, a dziś moje imię jest w samej czołówce i to od wielu lat, wobec czego mamy już tysiące malutkich Zuź wokoło. I nie mówię wcale, że nadawanie popularnych imion nie jest ok – nie każdemu musi przecież zależeć na tym, żeby jego dziecko miało rzadko spotykane imię. Zazwyczaj rodzice mają po prostu swoje upodobania, typy i nadają takie imię, jakie sobie wymarzyli, albo jakie im po prostu ładnie brzmi, nie patrząc na statystyki. Mnie zależało, żeby imiona moich dzieci znalazły się przynajmniej poza pierwszą 50-tką najpopularniejszych imion ostatnich lat. A mam te dane statystyczne obcykane 😉 Statystyki imion z ostatnich 20 lat dostępne są tutaj, gdyby kogoś to zainteresowało.


A oto najpopularniejsza 50-tka z roku 2013 (kiedy byłam w ciąży z Gniewkiem):

Gniewko był gdzieś daleeeeko w tyle, zważywszy, że jak się dowiedziałam – w „Słowniku imion współcześnie w Polsce używanych” do 1994 imię Gniewko nadano 52 razy, a na podstawie danych PESEL można stwierdzić, że od 1995 do 2010 nadano to imię 53 razy (od tego czasu jednak z pewnością stało się popularniejsze – bazując na statystykach – ale szczegółowych wyliczeń nie robiłam). Nie biorę tu pod uwagę Gniewoszów, Gniewomirów, a i tych jest więcej – mam na myśli tylko Gniewków w wersji pełnej 🙂
Moje typy były jednak początkowo zgoła inne. Od liceum wśród moich faworytów w czołówce plasował się Tristan, Salwador, a nawet Jurand. Zauroczył mnie też Wincent, Leonard czy Teodor, ale te imiona zaczęły zyskiwać na popularności 😉 Gdzieś po drodze, przeglądając ciekawe propozycje ze strony Rady Języka Polskiego, spodobał mi się Jaksa. Ale i tak na pierwszym miejscu był od dawna Mieszko, którego niestety odrzuciłam, bo nie chciałam mieć w domu dwóch Mieszków, żeby się nie myliło. Tymczasem życie pokazało, że imiona zakończone tak samo są na tyle podobne, że i tak ciągle się mylę 😉

„Robicie dziecku krzywdę” – czy rzeczywiście?

Jak to się stało, że po początkowym „no chyba oszalałeś” – zgodziłam się ostatecznie na to imię? Właściwie sama nie wiem. Jakoś tak zaczęło mi się podobać. Że podobne do Mieszka, że oryginalne, że ludzie się dziwią. Nie muszę oczywiście dodawać, że reakcje były różne. Ja osobiście bardzo nie lubię komentowania imion cudzych dzieci. Jeśli mi się nie podoba czyjeś imię, to tego nie komentuję, nie wywracam oczami, nie robię dziwnych min. Po jaką cholerę? Hasła pod tytułem: „Dzieci się będą z niego śmiały. Robicie dziecku krzywdę” olewam, bo wiem, że dzieci się mogą śmiać z każdego, nawet najnormalniejszego imienia, jak im się coś/ktoś nie spodoba. Mnie na ten przykład raz obrażone na mnie koleżanki śpiewały: „Zuzia lalka nieduża: oczy Klakiera, nos Gargamela. Włosy jak papierosy, drewniane butki, ryj na przerzutki.” 🙂 Urocze, prawda? A imię przecież najnormalniejsze w świecie. Poza tym tata Mieszka też uważał, że się z Mieszkowego imienia będą śmiać, a tymczasem nic takiego nie miało miejsca.

fot. Szymon Nykiel LMfoto

W międzyczasie zrobiłam research pod kątem posiadaczy imienia Gniewko na fejsbuku i napisałam do pierwszego, który mi się napatoczył, a który, jak się okazało, był również znajomym moich znajomych. Odpowiedź, jaką od niego otrzymałam, była niezwykle optymistyczna: 
„Gniewko to moje pełne imię. Jestem bardzo z niego zadowolony, jest dosyć charakterystyczne, mogę jakby nie było czuć się wyjątkowy. Nigdy nie miałem żadnych nieprzyjemności, jedynie śmieszne sytuacje, a było ich bardzo dużo.”

Sprawy formalne


Jedyna przeszkoda była taka, że Urzędy w Polsce powinny teoretycznie kierować się wytycznymi Rady Języka Polskiego, z których jedna brzmi: „Nie powinno się nadawać imion zdrobniałych, powszechnie używanych nieoficjalnie, jak np.: Jaś, Kasia, Lonia, Wiesiek. Natomiast można nadać dziecku imię z pochodzenia zdrobniałe, skrócone, ale współcześnie odczuwane jako imię samodzielne, np. Betina, Lena, Nina, Rita„. 
I jak to się miało do rzeczywistości? Miało się. Już po narodzinach Gniewka, podczas trwającej prawie 3 godziny [sic!] wizyty w USC – jedna z pań urzędniczek, widząc wypełnioną przeze mnie rubrykę z imionami – zaoponowała. „Gniewko? Nie może być –  to zdrobnienie. Może być Gniewosz.” Na tę jednak okoliczność przezorna Matka Polka była już przygotowana. Od maja Roku Pańskiego 2012, czyli już od półtora roku (kiedy nie tylko nie byłam jeszcze nawet mężatką, ale nawet nie wiedziałam kiedy mi się urodzi dziecko, a jeśli się urodzi, to czy będzie to chłopak 🙂 Wtedy to bowiem wysłałam zapytanie o imię Gniewko do Rady Języka Polskiego i dostałam taką to odpowiedź:

(Swoją drogą, DOKŁADNIE rok później, licząc od daty widocznej na liście – począł się Gniewko 😉

Rzekłam więc czym prędzej do oponującej pani urzędniczki, iż w posiadaniu powyższego pisma jestem. I nie zwlekając wyciągnełam tego mojego asa z rękawa, czyli kartkę z torebki. Pani urzędniczka z kubkiem kawki w ręku spojrzała, zadumała się głęboko i orzekła, że wobec tego musi to jeszcze zatwierdzić pani kierownik. Pani kierownik przeszkód nie stwierdziła i zatwierdziła. Tym sposobem mamy w akcie urodzenia, w rubryce „Imiona” – wpisane oficjalnie: Gniewko Beniamin. A ów Beniamin to dodatek od mamy. Skoro propozycja pierwszego imienia wyszła od taty, to od mamy musiało wyjść imię numer dwa. Beniamin to imię pochodzenia hebrajskiego, nosił je najmłodszy z synów biblijnego Jakuba, a oznacza „Syn prawicy” lub „Syn południa”.

Dla dziewczynki natomiast miałam wówczas w planie imiona Sara lub Lea (nie Lena) 😉 Sara ponad 7 lat temu była gdzieś tam na dole pierwszej 50-tki i choć już od dobrych kilku lat się nie pojawia, to jednak w porównaniu do Gniewka jest znacznie bardziej „normalnym” imieniem 🙂 Kiedyś marzyło mi się imię Miriam dla córki, ale trochę mi spowszedniało odkąd przyjęłam je na trzecie imię podczas bierzmowania. W planach była też bardziej słowiańska propozycja – Jagna. Ale to zamierzchłe czasy!

Iwo Joachim – studium przypadku

Kolejnego syna Mieszko planował nazwać Miłko, ale jak wiecie – wyszło zgoła inaczej. Natomiast w momencie, gdy urodził się Iwo – zasady nadawania imion w Polsce mocno się poluzowały. Konkretnie dnia 1 marca 2015 roku weszła w życie nowa ustawa – Prawo o aktach stanu cywilnego. Od tego czasu można nadawać dzieciom imiona zagraniczne bez względu na obywatelstwo rodziców (wcześniej dotyczyło to tylko rodziców z obywatelstwem innego kraju). W prawdzie nadal obowiązuje oficjalnie zakaz nadawania imion zdrobniałych i obraźliwych, ale w praktyce postawa urzędników również uległa zmianie. Mnogość wariantów imion z przeróżnych krajów jest tak duża, że niemal nie ma już ograniczeń.

Mimo, iż mieliśmy spory problem z naszą własną decyzją w sprawie imienia dla drugorodnego (wahaliśmy się do ostatnich dni przed porodem, bo Mieszko nadal chciał Miłka), to z zarejestrowaniem imion Iwo Joachim w USC nie było problemów. Nie są to to bowiem ani imiona niespotykane, ani zdrobniałe. Ba, teraz już nikt nie powinien mieć zastrzeżeń do imienia Ivo czy nawet Yves, bo jest to imię zagraniczne i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie nadać. Wcześniej również imiona z użyciem liter X, V, czy Q też mogły zostać zanegowane przez urzędnika – aktualnie również nie powinno z tym być problemu.

Joszko Samuel, czy… Samuraj?

Śmieszna sytuacja miała natomiast miejsce, gdy Mieszko poszedł zarejestrować w USC naszego trzeciorodnego, czyli Joszka Samuela. Pani urzędniczka nie miała najmniejszych zastrzeżeń do Joszka, mimo, iż jest to imię de facto zdrobniałe – etymologicznie pochodzi od imienia Józef, ale w wersji Joszko jest używane np na Węgrzech, czy w krajach bałkańskich. Gdyby jednak urzędnicy mieli jakieś „ale” – mieliśmy przygotowanego na tę okazję „asa z rękawa”. Choć to imię jest w Polsce jako tako znane (nosi je np polski muzyk Joszko Broda, a w latach 90. bardzo popularny był utwór Anny Marii Jopek o tym tytule – o Joszku Brodzie z resztą ;), to jednak jest też sporo osób, które nigdy wcześniej o nim nie słyszały. Nie mniej w krajach bałkańskich jest to imię znacznie bardziej popularne i funkcjonuje jako samodzielne. Co ciekawe, nosi je kilku piłkarzy chorwackich, m.in Joško Gvardiol, aktualnie grający w Dinamo Zagreb, czy emerytowani Joško Jeličić i Joško Popović. Można by więc domniemywać, że jestem fanką chorwackiej piłki nożnej 😉 Przenieśmy się jednak z powrotem do USC w Rudzie Śląskiej. Otóż pani urzędniczka, nie zająknąwszy się ani słowem na temat dziwaczności imienia Joszko – równie ochoczo wpisała w rubryczce „drugie imię”: Samuraj, zamiast Samuel i także nie uznała tego za coś, co powinno budzić co najmniej zdziwienie 😉 Tym razem trafiliśmy więc na wybitnie liberalną urzędniczkę! Na szczęście Mieszko zwrócił jej w porę uwagę, że Samuraj nie jest naszym wymarzonym wyborem 😉

A wy? Mieliście problem z zarejestrowaniem co dziwniejszych imion? Czy może jesteście zwolennikami tych nie budzących podejrzeń? 🙂

fot. Szymon Nykiel LMfoto

co to za imięczy gniewko to pełne imięczy gniewko to zdrobnienieczy można nazwać syna gniewkodlaczego takie imię gniewkogniewko czy gniewomirgniewko czy gniewoszimię gniewkoimię iwoimię joszkoimię joszko dla chłopcamieszkomiłkooryginalne imię dla chłopcarada języka polskiegorzadkie imionarzadko spotykane imięsliderzasady nadawania imion w polsce
2 komentarze
14
FacebookTwitterPinterestEmail
Zuzanna

previous post
Moje podsumowanie roku 2020
next post
Karmienie piersią nie chroni przed… ocenami

You may also like

Nie myl asertywności z agresją.

31 stycznia, 2022

Nie wierzę w siostrzeństwo.

31 stycznia, 2022

Czy mówienie „nie lubię dzieci” jest ok?

13 stycznia, 2022

Jestem uprzywilejowana.

13 stycznia, 2022

Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

13 stycznia, 2022

Aborcja jest zła. Prawda czy fałsz?

13 stycznia, 2022

Co weganie mają wspólnego z ruchami pro life?

13 stycznia, 2022

17 SERIALI, które noszę w sercu.

18 grudnia, 2021

Jak Siemianowice Śląskie stały się Mekką koronasceptyków i...

29 września, 2021

Dlaczego publikuję zdjęcia moich dzieci w sieci?

15 kwietnia, 2021

2 komentarze

Aneta 7 stycznia, 2021 - 10:08 am

Świetne są imiona Twoich synów! Nasza córa ma popularne imię (mąż za żadne skarby nie chciał przyjąć moich wymysłów ?).

Reply
Zuzanna 7 stycznia, 2021 - 3:38 pm

dzięki 🙂

Reply

Leave a Comment Cancel Reply

Save my name, email, and website in this browser for the next time I comment.

O mnie

O mnie

Zuzanna Marczyńska-Maliszewska

Kobieta Chaos. Absolwentka grafiki na ASP w Katowicach, fotografka, żona architekta, mama trzech synów i córki. Wewnętrzny imperatyw tworzenia realizuje na wiele sposobów. Na co dzień ma problem z prokrastynacją / organizacją (niepotrzebne skreśl, a może raczej nic nie skreślaj) i za dużo myśli. Nie lubi gotować i sprzątać, ale lubi dobre jedzenie i porządek (ot, paradoks). Lubi też opuszczone miejsca, kawę latte o poranku i zapach powietrza po burzy. Więcej >>>

zu.marczynska@gmail.com

TU TEŻ JESTEM

Facebook Instagram Pinterest Email

OSTATNIE POSTY

  • Chcesz kupić plakat Klubu Leniwych Syfiar?

    7 kwietnia, 2025
  • Pokój Zelii po metamorfozie – zobacz jak go urządziłam!

    26 października, 2022
  • #findmomchallenge nr 24

    12 września, 2022
  • Historia porodowa IV. Narodziny Zelii

    27 maja, 2022
  • #findmomchallenge nr 23

    31 stycznia, 2022

Kategorie

  • #findmomchallenge (25)
  • macierzyństwo (15)
  • moim zdaniem (19)
  • moje historie (21)
  • Uncategorized (4)
  • wnętrza (7)
  • zdrowie psychiczne (18)
  • Facebook
  • Instagram
  • Pinterest
  • Email

@2019 - All Right Reserved. Designed and Developed by PenciDesign


Back To Top

Read alsox

W mojej głowie nie ma wewnętrznego narratora

3 października, 2020

Czy „bezalkoholowy szampan” dla dzieci jest szkodliwy?

13 stycznia, 2022

17 SERIALI, które noszę w sercu.

18 grudnia, 2021